Kongres PiS. Morawiecki: Prezesem po raz kolejny został najwybitniejszy polski polityk

Premier Mateusz Morawiecki odniósł się do wyboru Jarosława Kaczyńskiego na prezesa PiS. Napisał, że to był dobry dzień dla partii i Polski, bo prezesem po raz kolejny został najwybitniejszy polski polityk.
- To był świetny dzień dla Prawo i Sprawiedliwość i dla Polski, bo prezesem naszej partii po raz kolejny został najwybitniejszy polski polityk. Prawdziwy lider, człowiek, dzięki któremu w Polsce mamy cud gospodarczy. Człowiek, którego konkurencja polityczna od lat nam zazdrości, bo nie mają nikogo o takiej wiedzy, doświadczeniu i charyzmie. Mógłbym jeszcze długo wymieniać Jego zalety, ale internet lubi zwięzłe formy: Prezes Jarosław Kaczyński i wszystko jasne - napisał na Facebooku Mateusz Morawiecki.
Jarosław Kaczyński został ponownie wybrany w sobotę na prezesa Prawa i Sprawiedliwości podczas kongresu tej partii. W wystąpieniu po ogłoszeniu wyników zapowiedział, że po raz ostatni staje na czele PiS. Dodał, że jeśli kierowanie partią będzie ponad jego możliwość, przestanie być jej prezesem.
Jarosław Kaczyński pełni funkcję prezesa partii nieprzerwanie od stycznia 2003 r. Zastąpił wówczas na tym stanowisku swojego brata, późniejszego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który - jako pierwszy prezes partii - kierował ugrupowaniem w latach 2001-2003.
Polecamy Transmisja z Sejmu
Wiadomości
Prezes Tomasz Sakiewicz uhonorowany na zjeździe Solidarności. "Nie byłoby Republiki bez Solidarności"
Prezydent w Gnieźnie: pierwszy król Polski aktywnie zabiegał o pomyślność państwa i czekał, aż osłabnie opór niemieckiego cesarza
Wspólny wywiad Telewizji Republika i Tygodnika Solidarność z Karolem Nawrockim. Zapraszamy o godz. 15
Nawrocki na zjeździe Solidarności: chcę Polski sprawiedliwej z szacunkiem i godnością do ludzi pracy
Obchody Milenium Koronacji Pierwszych Królów Polski. Prezydent złożył wieniec przed pomnikiem Bolesława Chrobrego w Gnieźnie
Najnowsze

Prezes Tomasz Sakiewicz uhonorowany na zjeździe Solidarności. "Nie byłoby Republiki bez Solidarności"

Prezydent w Gnieźnie: pierwszy król Polski aktywnie zabiegał o pomyślność państwa i czekał, aż osłabnie opór niemieckiego cesarza

Kulisy nielegalnej kampanii Trzaskowskiego
