Kazachstan. Rośnie liczba zatrzymanych w protestach. To już około 12 tys.

Artykuł
Zatrzymano ok. 1,7 tys. osób za udział w protestach
Fot. PAP/EPA/ALEXANDER KUZNETSOV

Władze Ałmaty, największego miasta w Kazachstanie, przekazały w środę, że w ciągu ostatnich 24 godzin zatrzymano kolejne 1678 osób w związku z ich udziałem w zeszłotygodniowych protestach - podaje Associated Press.

Łączna liczba zatrzymanych wzrosła tym samym do ok. 12 tys. Wszczęto ponad 300 śledztw w sprawie udziału w masowych zamieszkach i napaści na funkcjonariuszy organów ścigania.

Protesty w Kazachstanie wybuchły 2 stycznia i początkowo były związane z dwukrotną podwyżką cen gazu LPG, używanego jako paliwo, lecz z czasem nabrały charakteru politycznego.

W Ałmaty demonstranci podpalili budynki rządowe i na krótko przejęli lotnisko. Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew oskarżył uczestników zamieszek o wspierany z zagranicy „terroryzm" i zwrócił się o pomoc do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB). Do Kazachstanu wysłano 2500 żołnierzy.

Tokajew zapowiedział we wtorek, że całkowite wycofanie sił ODKB z kraju powinno nastąpić w ciągu 10 dni. Rosyjski generał Andriej Sierdiukow, dowódca misji stabilizacyjnej, zapowiedział z kolei, że kontyngent pozostanie w Kazachstanie „do pełnego ustabilizowania się sytuacji" w tym kraju.

ODKB to utworzony po rozpadzie ZSRR blok wojskowo-polityczny, w skład którego wchodzą Rosja, Białoruś, Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan. 

 

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy