Wczoraj obchodziliśmy rocznicę zdobycia PAST-y w trakcie walk Powstania Warszawskiego. O tym w jaki sposób dzisiaj zostanie to uczczone rozmawialiśmy z Maciejem Świrskim, założycielem Reduty Dobrego Imienia. – Walki o Pastę to jeden z najważniejszych rozdziałów powstania – zauważa nasz rozmówca.
– Dla tych, którzy nie znają Warszawy trzeba powiedzieć, że PAST-a to budynek Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej. To był jeden z najwyższych budynków w Warszawie, wyższy był budynek Prudentialu, który został opanowany w pierwszych dniach powstania. PAST-a, która górowała nad Śródmieściem była kluczowa, bo Niemcy prowadząc ostrzał z tego budynku paraliżowali drogi komunikacyjne w tym rejonie. W związku z tym zdobycie PAST-y było kluczowym zadaniem, bo umożliwiało normalne życie w Śródmieściu i prowadzenie normalnych działań bojowych – powiedział Maciej Świrski.
– Zdobycie PAST-y było trudnym zadaniem, to był wysoki, wielopiętrowy budynek z klatka schodową. Dopiero po trzech tygodniach powstania udało się zdobyć ten budynek, również przy pomocy miotacza ognia, który został skonstruowany przez powstańców. To ważne święto w tej licznej serii wydarzeń Powstania Warszawskiego. Będziemy wraz z innymi organizacjami obchodzić ten dzień, zostanie pewien symbol pokazany. O 13.30 zostaną odpalone świece dymne na dachu PAST-y. Najpierw czarny dym symbolizujący spaloną Warszawę, następnie biało-czerwony dym symbolizujący barwy Polski. To wciąż wysoki budynek, mimo że otoczony jest wyższymi, ten dym będzie widać z daleka – dodaje przedstawiciel Reduty Dobrego Imienia.
"Prawdziwa była polska krew przelana w polskich powstaniach"
Dzisiaj coraz częściej krytykuje się wybuch Powstania Warszawskiego. Jak ocenia to nasz rozmówca? – Trzeba zaznaczyć, że czcimy Powstanie Warszawskie to nie znaczy, że czcimy klęski i oddajemy hołd jakiemuś głupstwu. Powstania polskie to nie było krwawe głupstwo, tak jak niektórzy zarzucają. Nie czcimy klęski, ale opór, wolę walki i chęć zwycięstwa. To trzeba robić w tych czasach, gdzie jurgielt jest tani do zdobycia, trzeba pokazać, że są sprawy, które są egzystencjonalnie ważne, sprawy ostateczne. Polska i polskość jest egzystencjonalnie ważna, to fakt krwawo okupiony i tak prawdziwy, jak prawdziwa była polska krew przelana w polskich powstaniach, również i warszawskim i w trakcie zdobywania PAST-y – ocenia Maciej Świrski.
Budynek PAST-y był również ważny w przedwojennej Warszawie. – Sama PASTA to legendarne miejsce. Przed II wojną światową to był jeden z elementów gigantycznego przedsięwzięcia cywilizacyjnego, które przeprowadzono w w Polsce. Około 1935 r. rozpoczęły się w Polsce gigantyczne inwestycje w telekomunikacje. Jednym z elementów był budynek PAST-y, zniesiono też budynek Telegrafu i Poczty na rogu ulicy Poznańskiej i Nowogrodzkiej. Te inwestycje można porównywać do wysiłku jaki polscy przedsiębiorcy włożyli w budowę telefonii komórkowej współcześnie. To mniej więcej ta skala. Zdobycie PAST-y wiązało się z tym, że urządzenia telekomunikacyjne zostały w trakcie powstania zniszczone, a po powstaniu ukradzione i wywiezione – zakończył Maciej Świrski.