Walka o niepodległą Polskę była dla ich życiowym celem, a Bóg i honor najwyższymi wartościami. Tysiące z nich oddały najwyższą ofiarę za marzenie o wolnej i suwerennej ojczyźnie – tak w skrócie można opisać żołnierzy Armii Krajowej. Dziś mija dokładnie 77 lat, odkąd powołano do życia tę formację wojskową.
"W ślad za moim rozkazem z dnia 3 września 1940 r. znoszę dla użytku zewnętrznego nazwę ZWZ. Wszyscy żołnierze w czynnej służbie wojskowej w kraju stanowią Armię Krajową podległą Panu Generałowi jako jej dowódcy. Stanowisko Pana Generała nosi nazwę Dowódcy Armii Krajowej" – ten rozkaz wydany przez naczelnego wodza gen. Władysława Sikorskiego dotarł do Polski 14 lutego 1942 r. Od tamtej chwili Armia Krajowa została oficjalnie powołania do życia. Według historyków była to najlepiej zorganizowana konspiracyjna formacja wojskowa działająca w Europie podczas drugiej wojny światowej. W szczytowym okresie istnienia AK liczyła ponad 300 tys. zaprzysiężonych żołnierzy.
– Siła tej armii opierała się na różnorodności. Skupiała w sobie ludzi o bardzo różnych poglądach, których najwyższym celem była niepodległość Polski. Również działalność AK odbywała się na wielu polach. To jest nie tylko walka zbrojna, ale również akcje ulotkowe, propagandowe, operacje wywiadowcze – powiedział „Codziennej” historyk i publicysta Tadeusz Płużański. – Kulminacją działalności AK były oczywiście Powstanie Warszawskie oraz akcja „Burza”, jednak należy pamiętać również o innych osiągnięciach tej formacji. Mówię tu o m.in. o wysadzaniu pociągów, dywersji, sabotażu, a także rekrutacji nowych żołnierzy. Przekazywaniu idei wolności i ducha patriotyzmu nowemu pokoleniu. To było szalenie ważne z tego względu, że dzięki tym wartościom Polacy nie zatracali swojej tożsamości narodowej – powiedział nam Tadeusz Płużański.
W tym miejscu warto również przypomnieć słowa śp. Hanny Szczepanowskiej, żołnierza AK i Szarych Szeregów oraz uczestniczki Powstania Warszawskiego, z wywiadu, który „Codzienna” przeprowadziła z nią dwa lata temu. „Dla nas to był obowiązek, służba Bogu i ojczyźnie. To są wytyczne, które mnie wtedy poprowadziły […]. Mentalność ówczesnych ludzi nie była skomplikowana: gdy Polska była zagrożona, musieliśmy stanąć w jej obronie – powiedziała nam wówczas śp. Hanna Szczepanowska.
W związku z dzisiejszą rocznicą powstania AK w całym kraju odbywają się uroczystości okolicznościowe oraz odprawiane są msze św. za żołnierzy tej formacji.
Czytaj więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"
Serdecznie polecamy czwartkowe wydanie "Codziennej".
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 13 lutego 2019
Więcej na naszej stronie https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/ArMqou8pwF