Duchowny zamordowany przez komunistów. Jego szczątków nie odnaleziono do dziś
74 lat temu rozstrzelany został ks. mjr Rudolf Marszałek, ps. Opoka, kapelan AK na Podbeskidziu, a od lata 1945 r. duszpasterz VII okręgu śląskiego Narodowych Sił Zbrojnych. Wyrok śmierci na duchownym wykonano 10 marca 1948 r.
Rudolf Marszałek urodził się w 1911 r. w Komorowicach Krakowskich, obecnie dzielnicy Bielska-Białej. W czasach szkolnych był harcerzem, członkiem Sodalicji Mariańskiej oraz Światowego Związku Misyjnego.
Po ukończeniu szkoły średniej w 1931 r. wstąpił do wojska. Odbył kurs w podchorążówce w Zambrowie i pułku strzelców podhalańskich w Cieszynie i Bielsku. Został awansowany do stopnia podporucznika i przeniesiony do rezerwy.
W 1939 r. po ukończeniu seminarium w Poznaniu i wyświęceniu został kapelanem 58. Pułku Piechoty Wielkopolskiej.
Czas wojny i okupacji
Po wybuchu wojny otrzymał on rozkaz pokierowania transportem rannych żołnierzy do szpitali w Warszawie. Dotarli tam 8 września. W stolicy pomagał w tworzeniu placówki medycznej przez Związek Polskich Kawalerów Maltańskich.
W październiku 1939 r. Niemcy osadzili duchownego w więzieniu na Pawiaku. Został zwolniony po miesiącu.
Wiosną 1940 r., gdy groziło mu aresztowanie za uczestnictwo w działaniach konspiracyjnych, postanowił przedostać się do Francji i dołączyć do polskiego wojska. Został zatrzymany na granicy Węgier i Niemiec, a następnie trafił do więzienia w Wiedniu. Dzięki zabiegom rodziny został zwolniony.
CZYTAJ: Przemilczana okupacja. Słowacki terror na Podhalu
Po powrocie do okupowanej Polski został księdzem rektorem w Bystrej. Zaangażował się w konspirację. Współpracował z kpt. Antonim Płanikiem „Lech” i por. Andrzejem Tomaszczykiem „Długi”, którzy tworzyli w powiatach bielskim, cieszyńskim i żywieckim ZWZ-AK. Do wiosny 1945 r. brał udział w pracach dowództwa. Służył jako kapelan.
Druga konspiracja
W lipcu 1945 r. już jako kapitan, został duszpasterzem VII Okręgu Śląskiego Narodowych Sił Zbrojnych.
„Jesienią, jako kurier dowództwa okręgu, przedostał się do Brygady Świętokrzyskiej w amerykańskiej strefie okupacyjnej” - podają historycy.
W 1945 r. ks. Marszałek został awansowany do stopnia majora.
„Opoka” w połowie sierpnia 1946 r. zgłosił się do niebezpiecznej wyprawy do Norymbergi, by podjąć próbę przerzutu partyzantów „Bartka” na Zachód.
Decyzja o aresztowaniu księdza Rudolfa Marszałka zapadła w dniu 3 grudnia 1946 roku, a samo aresztowanie miało miejsce 12 grudnia 1946 roku w Chorzowie. Pod koniec grudnia księdza przewieziono do więzienia mokotowskiego w Warszawie.
Po długim i ciężkim śledztwie prowadzonym m.in. przez komunistycznego zbrodniarza ppłk. Józefa Różańskiego duchowny został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy na karę śmierci. W dniu 7 marca 1948 roku Bolesław Bierut napisał: „z prawa łaski nie skorzystam”.
Trzy dni później, tj. w dniu 10 marca 1948 roku o godz. 21:55, kat Mokotowa Piotr Śmietański wykonał wyrok śmierci na księdzu. Prokurator, lekarz i kapelan więzienny nie byli obecni przy egzekucji. Miejsce pochówku szczątków ks. mjr. Rudolfa Marszałka ps. „Piotr Opoka” do dzisiaj pozostaje nieznane.
Jednym z prawdopodobnych miejsc jest warszawski Służew, gdzie komuniści do zbiorowych mogił składali tam ciała zamordowanych polskich patriotów, wraz z kryminalistami i zbrodniarzami wojennymi. Szczątków duchownego do dziś nie odnaleziono.
CZYTAJ: Ekshumacje w dołach śmierci. Kolejne masowe groby ofiar komunistycznego reżimu