Nawet 100 tysięcy złotych grzywny będzie musiał zapłacić za swoją bezmyślność znany dziennikarz Piotr Kraśko, dowiedział się portal tvp.info. Proponowana kara została wcześniej uzgodniona z oskarżonym, który przyznał się do zarzutów, czytamy w komunikacie.
"Chodzi o zdarzenie z 19 sierpnia 2016 r. W miejscowości Myszyniec, przy ulicy Pawłowskiego, prowadząc auto marki BMW Piotr Kraśko został zatrzymany przez patrol. Okazało się, że kierujący nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Zostały mu one cofnięte w 2014 r." – wyjaśnił portal.
O sprawie napisał też portal tvrepublika.pl: Takie są fakty! Orędownik praworządności i dziennikarz TVN z zarzutami
W akcie oskarżenia prokurator zawnioskował do sądu o skazanie Kraski bez rozprawy. Sąd Rejonowy w Ostrołęce potwierdził w rozmowie z kanałem informacyjnym TVP, że prokuratura chce wymierzenia kary grzywny w wysokości 200 stawek dziennych po 500 zł oraz orzeczenie zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na jeden rok.
Tymczasem jak podał dziś jeden z plotkarskich serwisów pudelek.pl, Kraśko trafił do jednej z warszawskich placówek medycznych. Nieoficjalnie mówi się o problemach z ciśnieniem.