Spektakl związany z dyrektorem jednej z instytucji kultury rozwinął się na dobre. Komedianci z Teatru Słowackiego w Krakowie postanowili „przejąć” teatr, stając w obronie swojego przełożonego.
W czwartek Zarząd Województwa Małopolskiego poinformował, że rozpoczął procedurę mającą na celu odwołanie Krzysztofa Głuchowskiego z funkcji dyrektora Teatru Słowackiego.
W oświadczeniu urząd marszałkowski podał, że w trakcie kontroli i audytu w instytucji „zostało stwierdzone naruszenie przepisów w zakresie stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych”.
Rażące złamanie prawa przez dyrektora jest bardzo mocnym argumentem za jego odwołaniem ze sprawowanej funkcji.
Dodatkowo Pan Krzysztof Głuchowski odstąpił od realizacji umowy z dnia 23 października 2018 roku w sprawie warunków organizacyjno-finansowych działalności Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie oraz programu jego działania w zakresie paragrafu 4 ust. 2 umowy tj. zobowiązania dyrektora do dbałości o dobre imię Teatru w okresie sprawowania swej funkcji” – można doczytać w oświadczeniu.
Pracownicy Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie postanowili wziąć w obronę mężczyznę bezprawnie uwłaszczyć placówkę publiczną, obwieszczając światu, że teatr stanowi od teraz ich własność.
Mentalność cwaniackiej komuny,że wszystko jest wspólne,
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) February 19, 2022
nasze..I nikt za nic nie odpowiada..
Słusznie Pan tym cwaniakom przypomina - kupisz,to będzie twoje.Dziś właścicielem teatru jest państwo.
Zabawy - za swoje.Nygusy jedne..
Powodem napiętej sytuacji wokół osoby Krzysztofa Głuchowskiego jest także postępująca wulgaryzacja sceny, która ma miejsce za jego rządów. Lewicowi krytycy sztuki nie widzą w tym nic złego, nazywając to „współczesną sztuką” oraz „wyrazistą formą ekspresji”.
Poniższe zdjęcie pochodzi z @TeatrWierszalin i stanowi własność instytucji. Na skutek wprowadzenia w błąd materiał został nieświadomie wykorzystany przez portal Telewizji Republika w artykule "Gwałcący ksiądz, bojówki ONR i transwestyta. Oto sztuka według lewicy". https://t.co/45ZUWyANTQ
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) February 23, 2022
Dyrektor teatru, który swoim wyglądem nie przypomina autorytetu w dziedzinie kultury, po tym, jak spadła na niego fala krytyki za przekaz spektaklu ogłosił, że idzie na wojnie z władzami samorządowymi.
Kulturę do walki ideologicznej i politycznej wykorzystał nie tylko on, ale również jego podwładni.
„Ohyda .......,wstyd dla polskiej literatury i sztuki. To zbezczeszczenie,pohańbienie polskiego teatru. Żaden szanujący się aktor, nie stanąłby na deskach tego teatru,by zagrać w tej ramocie,kiczu i szmirze” - komentują sprawę internauci.