Jakub Rybacki z Polskiego Instytut Ekonomicznego ocenił, że obserwowany w maju spadek wartości środków trzymanych przez gospodarstwa domowe w bankach to efekt silnego wzrostu konsumpcji po zniesieniu obostrzeń.
Według Rybackiego, odpływ środków będzie kontynuowany. Zaznaczył jednak, że kolejne miesiące przyniosą mniejsze dynamiki.
Analiza HRE Investments, która została przeprowadzona na podstawie danych NBP, wskazuje, że w maju Polacy wycofali z banków prawie 6 mld zł. Był to pieniądze nie tylko z lokat, ale też z rachunków bieżących i oszczędnościowych.
.@EBRD publikuje nowe prognozy makro:
— Andrzej Kubisiak (@KubisiakA) July 2, 2021
▶️Dla ???????? przewiduje wzrost PKB: o 5,0% w 2021 r. i 4,8% w 2022 r.
▶️Głównymi motorami wzrostu mają być wydatki na bazie zgromadzonych środków przez firmy i gospodarstwa domowe (czytaj konsumpcja + inwestycje)
źródło: https://t.co/31JA3vrSxB pic.twitter.com/gODeN7GtM0
Saldo rachunków zwykłych i oszczędnościowych skurczyło się o 147 mln zł. Zaznaczono, że jest to niewielka kwota wobec prawie 836 mld zł trzymanych na rachunkach bankowych, jednak stanowi zaskoczenie i rzecz nienotowaną od dawna.
Jakub Rybacki przyznał, że spadek wartości środków gospodarstw domowych w systemie bankowym jest bezpośrednim następstwem znoszenia obostrzeń.
- Majowe dane o sprzedaży detalicznej wskazały wysoki wzrost wydatków na towary, sięgający 13 proc. rdr. Konsumenci rozpoczęli też wydawanie środków na usługi, z których możliwości korzystania do tej pory były ograniczone, m.in. w gastronomii czy rekreacji - powiedział.
W Polsce maj przyniósł lepszy od oczekiwań wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, mimo że zaczynają wygasać zabezpieczenia związane z tarczą finansową.
— Polski Instytut Ekonomiczny (@PIE_NET_PL) June 30, 2021
Więcej w najnowszym wydaniu Miesięcznika Makroekonomicznego PIE: https://t.co/sCq78WM1cT pic.twitter.com/SJDPYGqgJO
Zdaniem analityka zespołu makroekonomii PIE Jakuba Rybackiego, kolejne miesiące mogą przynieść zdecydowanie mniejsze wahania wolumenu. Wszystko przez to, że silniejszy wzrost konsumpcji będzie prawdopodobnie miał charakter przejściowy.
- Spodziewamy się jednak, że wartość środków oszczędzanych przez poszczególne gospodarstwa domowe będzie coraz niższa. To efekt bardzo negatywnej realnej stopy procentowej w obliczu inflacji przekraczającej 4 proc. Zerowe oprocentowanie depozytów oznacza, że pieniądze utrzymywane na lokatach w szybkim tempie tracą siłę nabywczą - ocenił.
Indeks #PMI nieoczekiwanie wzrósł do 59,4 pkt – to kolejny historyczny rekord. Poprawa nastąpiła we wszystkich 5 komponentach mierzonych w badaniu. Krajowy przemysł napędza silny popyt zagraniczny. W efekcie obserwujemy duży wzrost zamówień oraz poprawę ocen bieżącej produkcji. pic.twitter.com/tEAqIBncvn
— Polski Instytut Ekonomiczny (@PIE_NET_PL) July 1, 2021
Najnowsze
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!