Europejczycy odwracają się od wakacyjnego raju. Powód jest banalny

Chodzi o Chorwację, która popularna jest wśród Europejczyków. A może była? Okazuje się, że wzrost cen w tym małym kraju wpłynął negatywnie na liczbę turystów, którzy przyjeżdżają tam na wakacje. Jak tłumaczyć wysokie ceny w adriatyckich kurortach?
Brytyjska gazeta „Express” alarmuje, że ceny w Chorwacji w ciągu ostatnich trzech lat wzrosły nawet o 50 proc.
Chorwacja coraz droższa. Turyści rezygnują z wakacji
Chorwackie ceny są obecnie znacznie wyższe w porównaniu do innych popularnych kurortów, takich jak Hiszpania i Grecja, gdzie ceny też poszły w górę, ale na poziomie 15-20 proc. „Liczba turystów odwiedzających Chorwację gwałtownie spadła, co jest poważnym ciosem dla branży. Kraj bałkański był rajem dla turystów z Niemiec, Austrii, Czech i Włoch - wielu z nich przyciągały niższe ceny, jakie można było tam znaleźć” - wyjaśnia "Express".
„Gwałtowny wzrost cen naraża obecnie reputację Chorwacji jako niedrogiego celu podróży na duże ryzyko" - pisze gazeta.
Jakie są powody tak dużych podwyżek w adriatyckim raju? Wcale nie chodzi o czynniki zewnętrzne, jak np. wyższe koszty energii. Eksperci wskazują głównie na rosnące koszty operacyjne w branży hotelarskiej. To oznacza, że turysta więcej pieniędzy zostawia w hotelu, co przekłada się na mniejsze wydatki na wakacyjne przyjemności.
Turyści uciekają do tańszych destynacji
Trend odpływu turystów trwa od zeszłego roku, kiedy to zaobserwowano, że z Chorwacji zrezygnowało 0,7 proc. turystów (w porównaniu z 2023 rokiem). Brytyjska gazeta przytacza recenzje użytkowników portalu Trip Advisor, którzy są bezlitośni dla tego co dzieje się w Chorwacji: „Wszystko jest o wiele droższe niż wcześniej. Ceny są nienormalnie wysokie, wzrosły prawdopodobnie dwukrotnie w ciągu ostatnich dwóch lat", „Kiedyś Chorwacja była naszym pierwszym wyborem wakacyjnym, teraz wszystko jest za drogie", „Nie wiem, czy wrócimy, jeśli Chorwacja będzie podążała w tym kierunku" - piszą turyści.
Źródło: Republika, radiozet.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X