To już kolejna sesja z rzędu, w której notowania czarnego złota wydobywanego z rosyjskich złóż mocno zniżkują. Obecnie baryłka ropy typu URAL wyceniana jest na giełdach po 49 dolarów i 17 centów. Tymczasem jeszcze tydzień temu baryłka tego samego surowca kształtowała się w ofercie rynkowej po 56,96 USD. Co warto podkreślić poziom opłacalności w pozyskiwaniu ropy kończy się na 30 USD/bb.
Dziś potaniała także ropa Brent na giełdzie w Londynie o 0,48 proc., do 80,29 dol. za baryłkę. Spadły też notowania ropy naftowej WTI na giełdzie w Nowym Jorku o 0,38 proc., do 75,1 dol. za baryłkę. We wtorek na zamknięciu ropa naftowa Brent kosztowała 80,68 dol. za baryłkę, a ropa WTI – 75,39 dol. za baryłkę.
Zobacz też: Cena ropy URAL rujnuje budżet Rosji. Stan finansów państwa pod kreską
Przypomnijmy, w dniu napaści Rosji na Ukrainę, 24 lutego br., baryłka Brent kosztowała 99 dolarów, a WTI wyceniana była na 92,8 dolarów. W kulminacyjnym momencie wzrostów ceny ropy naftowej dochodziły w USA do 130 dolarów za baryłkę, a w Europie były bliskie 140 dolarów za baryłkę.