Polska to strefa wolna od rosyjskiego gazu i ropy. Dajemy sobie świetnie radę bez nich! [WIDEO]
To pokazał szczególnie dobitnie ostatni czas - niepodległość Polski zależy nie tylko od tworzenia silnej, profesjonalnej i dobrze wyposażonej armii, czy zapewnienia bezpieczeństwa wewnętrznego. Aby zachować i obronić suwerenność trzeba także zbudować mechanizmy pozwalające skutecznie odpierać ataki ekonomiczne, gospodarcze - związane obecnie przede wszystkim z szeroko pojętą sferą energetyki.
Niepodległość energetyczną Polski od lat systematycznie buduje Grupa Orlen. Rok 2023 jest przełomowym rokiem dla Polski, Orlenu i całej polskiej energetyki. To pierwszy rok, gdy zaprzestaliśmy importu do naszego kraju surowców energetycznych z Rosji. Bezpieczeństwo energetyczne daje obecnie Polsce porozumienie z Saudi Aramco, które zapewnia prawie 45 proc. zapotrzebowania całej Grupy Orlen na ropę, a także (zapewniająca 15 proc.) umowa zawarta z brytyjskim koncernem BP.
Bezpieczeństwo energetyczne buduje, o czym pamiętają zarówno rządzący jak i kierownictwo Orlenu, możliwie najszersza dywersyfikacja źródeł dostawy paliw. Służy temu szereg inwestycji. Polacy już dzisiaj korzystają z norweskiego gazu z Baltic Pipe. Polski rząd rozbudowuje terminal w Świnoujściu, budowany jest także morski terminal przeładunkowy w Gdańsku, powstaje wreszcie polska flota ośmiu gazowców, którymi transportujemy gaz ze Stanów Zjednoczonych.
To właśnie w efekcie wszystkich tych działań import gazu i ropy z Rosji spadł w tym roku do zera. Wschodni agresywny sąsiad nie może już nas szantażować, grożąc, że zakręci nam ten, czy inny kurek. My sami odcięliśmy możliwość jakiegokolwiek szantażu energetycznego ze strony państwa Putina. Rosyjskie surowce nie są nam już do niczego potrzebne. Bardzo dobrze radzimy sobie w Polsce bez nich. Wiele europejskich krajów nam teraz tego zazdrości. No cóż, trzeba było być przezornym! Przezornym jak Orlen!