Sankcje Trumpa: Rosyjski gigant musi sprzedać rafinerię w Europie
Prezydent USA Donald Trump nałożył sankcje na rosyjskie koncerny naftowe Łukoil i Rosneft, co zmusza Łukoil do sprzedaży aktywów w Europie, w tym rafinerii Petrotel w Ploiești. Rumunski sekretarz stanu ds. energii Cristian Busoi stwierdził, że firma ma obowiązek dokonać transakcji przed 21 listopada, choć zainteresowanie zakupem jest niskie – donosi POLITICO.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w środę nowe, „ogromne” sankcje przeciwko rosyjskim gigantom naftowym Łukoil i Rosneft, co stanowi pierwsze takie kroki Waszyngtonu od objęcia przez niego urzędu. Sankcje, które wejdą w życie 21 listopada, mają zmusić obie firmy do sprzedaży aktywów i zakończenia dostaw ropy do Europy poprzez pozostałe rurociągi. Ekspertka ds. sankcji Kimberly Donovan z Atlantic Council określiła to jako „ważny krok”, który zmusi kraje i firmy europejskie do ponownego rozważenia transakcji energetycznych z Rosją.
Decyzja Trumpa następuje miesiąc po jego krytyce Europy za „nieusprawiedliwione” kontynuowanie zakupów rosyjskiej energii, która stanowi ćwierć dochodów Kremla na wojnę. Prezydent wydał wówczas ultimatum NATO:
Jestem gotów nałożyć poważne sankcje na Rosję, gdy wszystkie kraje NATO się zgodzą i przestaną kupować rosyjską ropę.
Sankcje nie sparaliżują machiny wojennej Putina, ale spowodują Moskwie natychmiastowy ból – ocenia POLITICO. Rosneft i Lukoil odpowiadają za dwie trzecie z 4,4 mln baryłek rosyjskiej ropy eksportowanej dziennie, a nowe restrykcje uniemożliwiają sprzedaż w dolarach, co może wyeliminować połowę tych dostaw.
Dla Lukoil sankcje będą „znaczące” – stwierdził anonimowy były dyrektor firmy. Koncern prawdopodobnie będzie musiał sprzedać udziały w projektach zagranicznych, od Egiptu po Irak, co dotknie do 20% jego przychodów. Mimo to chińscy i indyjscy nabywcy, główni partnerzy handlowi Rosji, prawdopodobnie kontynuują importy ze względu na niskie ceny i brak alternatyw, choć z przerwą na dostosowanie schematów obejściowych – ocenił Homayoun Falakshahi z Kpler. Były wiceminister energii Rosji Vladimir Milov podkreślił, że firmy mają alternatywne mechanizmy, więc szkody będą ograniczone.
Władimir Putin uznał sankcje za „poważne” i „nieprzyjazny akt”, który nie sprzyja relacjom rosyjsko-amerykańskim. W Europie sankcje przyspieszą eliminację rosyjskiej ropy. UE od inwazji na Ukrainę wprowadziła embargo na dostawy morskie i zredukowała udział Kremla w rynku gazu z 45% do 13% (trwa prace nad redukcją do zera). Rosneft straciła większość aktywów w Europie – Niemcy przejęły jej filię w 2022 r., a w czwartek UE zaostrzyła sankcje. Sytuacja Lukoil jest inna: firma zarządza setkami stacji benzynowych w UE (ok. 200 w Belgii), rafineriami w Rumunii i Bułgarii oraz 45% udziałem w zakładzie w Holandii. Dostarcza też ropę Węgrom i Słowakom, którzy zależą od Moskwy w 86-100%.
Sankcje USA grożą wtórnymi restrykcjami wobec współpracowników, co uniemożliwi bankom obsługę płatności w Europie – ostrzegła Donovan. Komisja Europejska rozważa własny zakaz transakcji z Lukoil. Dla Węgier i Słowacji oznacza to ryzyko przerwania dostaw; słowacki urzędnik anonimowo przyznał, że rząd poprosi o derogację. Wpływ jest już widoczny: fińska Neste wstrzymała dostawy paliw do filii Łukoil Teboil po sankcjach USA i Wielkiej Brytanii.
W Rumunii wszystkie spółki zależne Łukoil podlegają sankcjom. Sekretarz stanu ds. energii Cristian Busoi powiedział POLITICO, że Łukoil ma „obowiązek” sprzedać rafinerię Petrotel w Ploiești przed listopadowym terminem.
Cieszymy się, że nie będziemy mieli już Łukoil – dodał.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X