Ceny wielu surowców coraz bardziej zbliżają się do rekordowych. Kawa i cukier ostatnio drożały, ale cena kakao długo nie ulegała tej tendencji.
Popyt na kakao ucierpiał w 2020 r. w związku z pandemią. Zmalała wartość zawieranych transakcji. Jednocześnie wzrosły zapasy, zwłaszcza na Wybrzeżu Kości Słoniowej, ze względu na pogodę sprzyjającą uprawom. Zbiory w tym roku powinny być dobre, a więc mix fundamentów na rynku kakao jest negatywny dla jego ceny.
Rynki finansowe szukają jednak okazji tam, gdzie rynki surowcowe są wyprzedane. A to właśnie na rynku kakao sytuacja jest inna niż na rynkach surowcowych.
– Rynek surowców zachowuje się od początku tego roku bardzo dobrze ze względu na oczekiwaną inflację – wyjaśnia ekspert XTB. – To właśnie surowce stały się dobrą ochroną przed inflacją, wyłączając jednak niektóre metale szlachetne.
Do rekordowych cen kakao brakuje jeszcze dużo, dlatego jest potencjał do wzrostów. Rekordowe ceny powyżej 4 tys. dol. za tonę obowiązywały aż 50 lat temu. Obecnie oscylują poniżej 2,5 tys. dol. Rajd cenowy kakao będzie uzależniony od znoszenia lockdownów.