Co oni jeszcze wymyślą? Kreml kłamie, że Europa chce zaatakować Rosję

Artykuł
twitter.com/@StZaryn

Karuzela rosyjskiej propagandy rozkręca się coraz bardziej. I szybciej. O jej najnowszych objawach poinfomoywał na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. "Rosyjskie ośrodki propagandowe wykorzystują fałszywe tezy o rzekomych przygotowaniach armii krajów Europy do inwazji na Federację Rosyjską do uwiarygodniania zasadności wojny Rosji przeciwko Ukrainie", napisał. Czy Kreml myśli, że naprawdę ktoś logicznie myślący nabierze się na coś tak abstrakcyjnego...?

Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn napisał dziś na Twitterze, że realizująca cele wojny informacyjnej Kremla agencja RIA Novosti opublikowała tekst Wiktorii Nikiforowej, która przekonuje, że zdobycie Sołedaru przez armię rosyjską i "szereg innych zwycięstw" zmusza Zachód do wyboru: albo kapitulacja, albo zaangażowanie się w konflikt zbrojny z FR.

"Według narracji realizowanej przez Nikiforową USA, unikając bezpośredniego starcia z Rosją, wysyłają na Ukrainę 'europejskie mięso armatnie', Polacy zaś wypychają na front ukraińskich uchodźców, którzy schronili się w Polsce"podał Stanisław Żaryn.

Przytoczył fałszywe tezy Nikiforowej, która twierdzi, że wizja "nieuchronnej klęski Ukraińców" w starciu z Rosją oraz kurczących się zasobów amunicji wywołuje "histerię zachodnich elit", które zdają sobie sprawę z nieuchronnej, podsycanej przez Waszyngton, eskalacji konfliktu.

"Polska ma być popychana przez Waszyngton do udziału w wojnie z Rosją pod pretekstem odzyskania zachodnich ziem Ukrainy. Kraje Europy, geograficznie oddalone bardziej od Ukrainy, starają się chować za sobą, wypychając na front 'najbiedniejszych i nierozsądnych'", ocenił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

Zauważył również, że "po raz kolejny rosyjska narracja przekonuje opinię publiczną, że toczące się działania zbrojne na UA to pole konfrontacji dowodzonych przez USA sił Zachodu z Rosją". "Ukraińcy i obywatele krajów europejskich to nic nie znaczące narzędzia w rękach 'amerykańskiego hegemona' do realizacji polityki imperialnej, twierdzi propagandowa 'publicystka'", napisał na Twitterze Stanisław Żaryn.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy