Chińczycy wyciągają ręce po niemieckie chipy. Co na to kanclerz Scholz?
Rząd RFN prawdopodobnie zezwoli na przejęcie produkującej chipy firmy Elmos z Dortmundu przez jej konkurenta Silexa. Taką informację „Handelsblatt” uzyskał z kręgów rządowych. Szwedzki nabywca jest spółką zależną, należącą w całości do chińskiej grupy Sai Microelectronics. Służby bezpieczeństwa odradzają transakcję. „Silex ma przejąć fabrykę za 85 mln euro. Sprzedaż fabryki jest obecnie badana przez Federalne Ministerstwo Gospodarki, a zatwierdzenie spodziewane jest w ciągu kilku najbliższych tygodni – napisał dziennik.
Tym posunięciem rząd federalny prawdopodobnie przeciwstawia się radom Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji. Według informacji „Handelsblatt”, ten ostatni odradzał zatwierdzenie transakcji i wskazywał na niebezpieczeństwo rosnącego uzależnienia rynku półprzewodników od Chin. „Planowane zatwierdzenie prawdopodobnie jeszcze bardziej podsyci debatę o strategicznych kontaktach Niemiec z chińskimi inwestorami i całym azjatyckim mocarstwem" - zauważył dziennik. Spory o wejście chińskiego przedsiębiorstwa państwowego Cosco do terminalu w porcie w Hamburgu i planowana podróż do Chin kanclerza Olafa Scholza wywołały już spore niezadowolenie w koalicji rządowej i publiczną debatę.
Nach dem Hamburger Hafen muss die Bundesregierung über den nächsten kritischen China-Deal entscheiden – und sie will offenbar Ja sagen. https://t.co/iZ2UyI0hKR
— Handelsblatt (@handelsblatt) October 27, 2022
„O ile Urząd Kanclerza nadal prowadzi politykę raczej przyjazną Chinom, o tyle kierowane przez partę Zielonych Ministerstwo Gospodarki jest krytyczne. W przypadku Elmosu jednak urząd ministra Roberta Habecka najwyraźniej nie chce się buntować przeciwko Urzędowi Kanclerskiemu. Powodem podawanym w kręgach rządowych jest to, że technologia firmy ma niewielkie znaczenie i nie daje prawie żadnych korzyści Chińczykom” – podał dziennik.
Z kolei niemieckie organy bezpieczeństwa argumentują, że z ich punktu widzenia rynek półprzewodników to nie tylko odpływ know-how, ale także zdolności produkcyjne. Firma z Dortmundu działa na szczególnie krytycznym rynku. Od czasu pandemii koronawirusa na całym świecie powtarzają się zatory i awarie dostaw ważnych półprzewodników. Szczególnie niemiecki przemysł motoryzacyjny jest w dużym stopniu uzależniony od chipów; są one niezbędne w każdym nowoczesnym pojeździe.
Firma Elmos produkuje 90 procent swoich chipów dla przemysłu motoryzacyjnego. Jest jednak znacznie mniejsza niż np. korporacja Infineon, największy na świecie producent chipów samochodowych z Monachium.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry
Rząd Tuska nie ma na leczenie onkologiczne Polaków. Znalazły się miliony na pomoc wojskową dla Ukrainy
Najnowsze
Zembaczyński naśmiewał się z choroby Zbigniewa Ziobry
Czarnek ostro o rządzie Tuska: "To jest zdrada"
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się. „Nasze światy nie schodzą się w jeden”