Białoruś zatrzymała w piątek samochód przewożący litewską pocztę dyplomatyczną. Litewskie MSZ wyraziło zdecydowany sprzeciw wobec naruszeń postanowień Konwencji Wiedeńskiej. Przebywający w Wilnie wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans wyraził solidarność z Litwą.
MSZ Litwy poinformowało, że na litewsko-białoruskim przejściu granicznym w Miednikach białoruscy funkcjonariusze zażądali od litewskiego kuriera zerwania pieczęci dyplomatycznych i otworzenia samochodu. Gdy kurier odmówił, zmuszono go do zawrócenia i powrotu na terytorium Litwy.
- Zatrzymanie samochodu przewożącego pocztę dyplomatyczną na granicy państwowej jest poważnym naruszeniem Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych — oświadczył minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis, którego cytuje komunikat resortu.
Dla Białorusi nie istnieją reguły cywilizowanego świata
Szef litewskiego MSZ zaznaczył, że „Białoruś po raz kolejny pokazała, że dla tego państwa nie istnieją już reguły cywilizowanego świata. To szalejąca dyktatura w centrum Europy" - powiedział Landsbergis.
W piątek w trybie pilnym do MSZ Litwy został wezwany przedstawiciel białoruskiej ambasady w Wilnie, któremu wręczono notę protestacyjną.
Zgodnie z Konwencją Wiedeńską dyplomatyczna poczta nie może być otwierana ani zatrzymywana, a przewożący ją kurier korzysta z ochrony państwa przyjmującego i jest objęty nietykalnością osobistą.
Timmermans: Dla Europy jest to całkowicie nie do przyjęcia
- Białoruski reżim każdego dnia staje się coraz bardziej nikczemny. Nawet podstawowe normy dyplomatyczne przyjęte przez dyktatorów na całym świecie są teraz lekceważone przez Białoruś — powiedział dziennikarzom Frans Timmermans, wiceprzewodniczący KE, który w piątek przebywał w Wilnie.
Timmermans oświadczył, że KE solidaryzuje się z Litwą i wskazał, że jedyną możliwą odpowiedzią na takie działania Białorusi powinna być stanowczość UE w nałożeniu sankcji.
- Powinniśmy pokazać, że takie zachowanie dla Europy jest całkowicie nie do przyjęcia — powiedział.