Bez zaskoczenia w polskiej grupie. Debiutanci rozbici przez faworytów imprezy

Artykuł
Twitter.com/UEFAFutsal

Pierwsze spotkanie w grupie C, w którym mierzyły się reprezentacje Rosji i Słowacji zakończyło się wysokim zwycięstwem futsalistów Sbornej. Wygraną 7:1 Rosjanie potwierdzili, że są jednym z zespołów aspirujących do zwycięstwa w całej imprezie.

Premierowe spotkania grupy C Euro 2022 w futsalu, które są rozgrywane w hali Ziggo Dome Amsterdamie, zaplanowano na późne piątkowe popołudnie. W pierwszym z nich będąca bezapelacyjnym faworytem reprezentacja Rosji pokonała debiutujących na imprezie Słowaków aż 7:1.

Czytaj: Już dziś pierwszy mecz Polaków na EURO. Rozpoczynamy imprezę od meczu o wszystko

O tym, że również ten mecz mistrzostw rozpocznie się od niespodzianki, przekonali się na własnej skórze Rosjanie. W 3. minucie spotkania po przejęciu piłki przez Jana Drahovskyego piłkę do siatki skierował kapitan Słowaków, Peter Kozar.

Od tego momentu Słowacy zamurowali się na własnej połowie i liczyli na dowiezienie korzystnego dla nich rezultatu do końca połowy.
Rosjanie dopięli swego w 10. minucie, kiedy to Artiom Antoshkin uderzeniem z dystansu zaskoczył słowackiego bramkarza, wyrównując wynik spotkania. 

Faworyci poszli za ciosem i niecałą minutę później obieli prowadzenie, a strzelcem bramki był Anton Sokolov.

W trzeciej minucie drugiej połowy Antoshkin podwyższył prowadzenie Rosjan i sprawa zwycięzcy spotkania została już przesądzona. Sześć minut po indywidualnej akcji wynik meczu podwyższył Robinho.

Pomimo wielu skutecznych interwencji, Richard Oberman nie był w stanie uratować Słowaków przed utratą kolejnych goli, a w późniejszej fazie spotkania przyczynił się osobiście do ich utraty.

W 30. minucie hat-tricka skompletował Antoshkin i stał się on pierwszym zawodnikiem imprezy, który dokonał tego wyczynu. W ostatnich pięciu minutach spotkania brązowi medaliści poprzedniego Euro zdobyli jeszcze dwie bramki, tym samym ustanawiając końcowy rezultat na tablicy wyników na 7:1.

Źródło: portal.tvrepublika.pl twitter.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy