Afera korupcyjna w PE. Czarnecki w Republice: ryba psuje się od głowy [wideo]
Szefowa PE Roberta Metsola, otwierając sesję plenarną w Strasburgu, zapowiedziała rozpoczęcie procedury odwołania wiceprzewodniczącej PE Evy Kaili „w celu ochrony integralności Parlamentu Europejskiego”. W tle - afera korupcyjna. O szczegółach, w rozmowie z red. Adrianem Stankowskim w programie "Dziennikarski Poker" opowiadał eurodeputowany PiS, Ryszard Czarnecki.
Afera korupcyjna, dotycząca wiceszefowej Europarlamentu - Evy Kaili, odbiła się bardzo szerokim echem w przestrzeni medialnej. Prowadzący program zapytał swojego rozmówcy o to, czy w środowisku unijnym faktycznie widać wolę zmiany, ukarania tego typu postaw. Nawiązał do deklaracji szefowej PE, która zapowiedziała rozpoczęcie procedury dymisji wiceprzewodniczącej. "Czy tym razem nie skończy się tylko na pustych słowach?", zapytał Ryszarda Czarneckiego.
"Dobre pytanie. Dziś taka wola jest pokazywana w rekacji na to, co dzieje się w mediach. Dziś w PE była sesja, poświęcona właśnie tej kwestii. Mówią o tym wszyscy. Zobaczymy, na ile tego zapału wystarczy", odparł europoseł parii rządzącej.
#DziennikarskiPoker | @r_czarnecki (@pisorgpl): Ciekawe jest, że unijny mainstream bardziej ściga tych szefów instytucji unijnych, którzy podpadli ideologicznie, niż za łapówkarstwo. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) December 12, 2022
Jak zaznaczył, sprawa nie dotyczy byle jakiej osoby, niskiej rangą w tejże instutucji. "Pani Kaili była nie tylko wiceszefową PE, ale też jedną z najbardziej znanych twarzy w PE. Była osobą, która atakowała Polskę, rządy prawa. To kolejna osoba, która atakuje Polskę, a sama ma największe problemy w kwestii praworządności", zaznaczył, dodając, że sprawa dotyczy samego topu Europarlamentu.
"Ona była w ścisłym gronie osób, które były brane pod uwagę w przyszłych wyborach na szefa PE. To dotyczy samej głowy, a ryba psuje się od głowy, a nie od ogona. Takich spraw było więcej, to fakt. Nie pamiętam jednak, aby wiceszef PE - urzędujący - był aresztowany. Trzeba zdjąć immunitet", podsumował Ryszard Czarnecki na antenie naszej stacji.
Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!