"Zgodziłam się zaszczepić myśląc, że czynię dobro". Magda Umer o zaszczepieniu na Covid-19

Artykuł
Magda Umer
Wikimedia

W sobotę na Facebooku piosenkarka i reżyserka Magda Umer, odnosząc się do komentarzy, jakie wywołała informacja o szczepieniach przeciw koronawirusowi osób spoza grupy "0" napisała: "Zgodziłam się zaszczepić myśląc, że czynię dobro, a okazało się że jest to rozumiane odwrotnie".

O zaszczepieniu się przeciw COVID-19 poinformował ostatnio były premier, europoseł SLD Leszek Miller, aktorki Krystyna Janda i Maria Seweryn. Według ustaleń Polsat News na liście zaszczepionych znaleźli się również aktor Wiktor Zborowski oraz satyryk i reżyser Krzysztof Materna.

W sobotę Magda Umer opublikowała na swoim profilu na Facebooku oświadczenie, w którym zapewniła, że nie prosiła nikogo o zaszczepienie jej przeciwko COVID-19.

"To mnie poproszono o to, w ramach akcji popularyzowania, namawiania do szczepień. Wytłumaczono także, że nie zabieram nikomu miejsca, że walka o każdą zaszczepioną osobę jest teraz priorytetem państwa i służby zdrowia" - napisała.

Umer zwróciła uwagę, że "cały czas środki masowego przekazu, a nawet Kościół, nawołują niezdecydowanych i utyskują na zbyt małą liczbę chętnych, potrzebnych do zwycięstwa z pandemią w naszym kraju".

"Tłumaczono nam, że godząc się, stajemy się ambasadorami szlachetnej akcji. Zgodziłam się myśląc, że czynię dobro, a okazało się, że jest to rozumiane odwrotnie. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale w dalszym ciągu mam nadzieję, że nie zrobiłam niczego złego" - podkreśliła.

Reszta poczeka na swoją kolej

Propozycję zaszczepienia się odrzuciła natomiast Matylda Damięcka. We wpisie, opublikowanym na Instagramie, aktorka wyjaśniła, że była to propozycja zaszczepienia się w ramach umowy barterowej:

"My Cię zaszczepimy, a ty w zamian wspomnisz o tym fakcie na Instagramie, potencjalnie przyczyniając się tym do zwiększenia zastępów chętnych do tegoż procederu". Uzasadniając swoją decyzję Damięcka przyznała, że nie czuje się autorytetem w tej dziedzinie i będzie zachęcać do szczepień "w mniej dosłowny sposób".

Dodała, że przeszła już COVID-19, więc cierpliwie poczeka na swoją kolej.

Szczepienia od zeszłej niedzieli

W minioną niedzielę rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19. W pierwszej kolejności są szczepieni pracownicy sektora ochrony zdrowia. Termin zapisów na szczepienia w grupie "0" został przedłużony do 14 stycznia. Następnie szczepionkę otrzymają m.in. seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele. Według zapowiedzi przedstawicieli rządu zapisy na szczepienie dla osób spoza priorytetowych grup ruszą 15 stycznia.

Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej w piątek skrytykował decyzję dotyczącą kryteriów dodatkowych szczepień w WUM. Poinformował też, że poprosił prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia o przeprowadzenie szczegółowej kontroli w jednostkach związanych z WUM. Jak mówił, kontrola ma ruszyć w poniedziałek, 4 stycznia br.

Niedzielski zapewnił też, że rząd będzie robił wszystko, żeby jedynymi uprzywilejowanymi grupami były te, które są najsłabsze i najbardziej narażone na ryzyko zarażenia.

 

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy