W piątek prezydenci Rosji i Białorusi odbyli telefoniczną rozmowę o zatrzymanych pod Mińskiem 33 rosyjskich obywatelach. Rosyjski przywódca Władimir Putin wyraził przekonanie, że sytuacja zostanie uregulowana „w duchu wzajemnego zrozumienia”.
Po rozmowach służby prasowe Kremla opublikowały krótki komunikat. Jak poinformowano, prezydenci omówili „aktualne kwestie dalszego rozwoju stosunków” pomiędzy krajami.
Według komunikatu Kremla, Moskwa jest zainteresowana utrzymaniem stabilnej sytuacji wewnętrznej na Białorusi oraz tym, by wybory prezydenckie 9 sierpnia odbyły się w spokojnej atmosferze.
Również państwowa białoruska agencja BiełTA poinformowała o rozmowie Putina i Łukaszenki. Przywódcy ustalili, że każdy fakt na temat zatrzymania Rosjan pod Mińskiem ma zostać zbadany w sposób rzeczowy i staranny, aby ustalone zostały prawdziwe przyczyny zaistniałej sytuacji, natomiast winni zostali znalezieni i pociągnięci do odpowiedzialności.
Przypomnijmy, że 29 lipca Mińsk ogłosił, że na terytorium Białorusi zostało zatrzymanych 33 najemników z rosyjskiej „grupy Wagnera”. Według informacji strony białoruskiej, Rosjanie mieli przeniknąć na terytorium Białorusi, aby zdestabilizować sytuację przed wyborami prezydenckimi.
Federacja Rosyjska utrzymuje natomiast, że mężczyźni przebywali na Białorusi tymczasowo, zatrzymując się w czasie podróży do krajów trzecich. MSZ Moskwy zażądało uwolnienia zatrzymanych.