Witek: Nie sądzę, by jakikolwiek protest miał wpływ na wynik wyborczy
Prawo do protestu mają wszyscy, ale przewaga głosów oddanych na prezydenta Andrzeja Dudę jest na tyle duża, że nie sądzę, by jakikolwiek protest miał wpływ na wynik wyborczy - oceniła w czwartek marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Marszałek Sejmu została zapytana w czwartek przez dziennikarzy o znaczenie protestów wyborczych.
Witek zauważyła, że przewaga głosów oddanych na Andrzeja Dudę jest na tyle duża, że nie wyobraża sobie, by jakikolwiek protest miałby wpływ na wynik wyborczy.
Odnosząc się do głosów z zagranicy, gdzie część pakietów wyborczych dotarła do wyborców z opóźnieniem, Witek powiedziała, że zawsze tak jest, że "jakieś trudne sytuacje mogą się zdarzyć". "Tak było za granicą, wiem, że niektóre kraje wręcz odmawiały przeprowadzenia wyborów ze względu na panującą pandemię" - podkreśliła.
"Prawo do protestu mają wszyscy. Protesty będą rozpatrywane, ale nie sądzę, żeby jakikolwiek protest miał wpływ na wynik wyborczy" - oświadczyła marszałek.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Najnowsze
Limnéll: Pokój bez sprawiedliwości to tylko przerwa przed kolejną wojną
Co czeka nas w pogodzie 25 i 26 listopada?
Kogo jeszcze Żurek powinien poprosić o pomoc w przywracaniu praworządności?
Bruksela obcina budżet rolny. Każda rodzina zapłaci 500 euro
Miała niebywałe szczęście. Kobieta ocknęła się tuż przed kremacją!
HIT DNIA
Sondaż: Prezydent Nawrocki z kolejnym rewelacyjnym wynikiem. Za nim - długo nikt