Wielkanoc 2021. Śmigus-dyngus nie taki straszny. O tradycji oblewania się wodą
Poniedziałek Wielkanocny głównie kojarzy się z oblewaniem wodą. Mało osób wie, że jest to tradycja, która powstała z połączenia dwóch odrębnych obyczajów.
Śmigus-dyngus, na co zresztą wskazuje nazwa, to pierwotnie dwa odrębne, słowiańskie obyczaje wywodzące się najprawdopodobniej z pogańskich wierzeń.
Pierwszy człon oznacza śmiganie, czyli uderzanie wierzbowymi rózgami po nogach. Kiedyś były to wielkanocne palmy z baziami. Ich pierwowzór bierze się z pogańskich obrzędów, w których palma byłą symbolem płodności i obfitości plonów. Podczas słowiańskich „Jarych Godów” uderzano się wzajemnie rózgami dla zachowania zdrowia.
Natomiast ,,Dyngus” to wykupywanie się darami i wypraszanie jaj oraz innych wielkanocnych smakołyków. W zamian za życzenia gospodarze domu powinni odwdzięczyć się podarkiem. Jeśli tego nie zrobili, to obijano ich rózgami lub polewano wodą.
Z czasem oba te zwyczaje zespoliły się. Przetrwały w pamięci jako wesołe święto praktykowane zwłaszcza przez młodych.
Oblewane wodą były głównie młode kobiety i panny na wydaniu. Im bardziej przemoczone zostały, tym większe było ich powodzenie u kawalerów. Dlatego, pomimo uciekania i chowania się, żadna z dziewczyn nie chciała pozostać sucha.
Według niektórych źródeł lany poniedziałek ma początki w Jerozolimie, gdzie schodzących się i rozmawiających o Zmartwychwstaniu Żydów rozganiano sprzed okien wodą.
Zabawa o charakterze ludowym
Obecnie lany poniedziałek traktowany jest jako podtrzymywanie tradycji ludowej oraz dobra zabawa. W wielu regionach Polski Poniedziałek Wielkanocny często określany jest w różnych wariantach słowa śmigusem, bądź dyngusem. Tradycyjne odwiedzanie domostw jako chodzenie określane jest jako chodzenie po „śmiguście" lub „dyngusie". W odróżnieniu od pierwotnych tradycji, wodą oblewani są wszyscy bez wyjątków. Nie rzadko, w przypływie dobrego humoru, leje się wiadra wody na osoby idące do kościoła. Oblewani zostają przechodnie z okien i balkonów. Czasem nawet wciąga przypadkowe osoby do rzek i pobliskich strumyków.
Woda jako symbol oczyszczenia
Woda to jeden z czterech żywiołów. Od wieków ma znaczenie oczyszczające i życiodajne. Dzięki Mojżeszowi stała się symbolem nadziei i życia. To on dokonał cudu i wzbudził wodę ze skały siłą swojej modlitwy.
Według tradycji słowiańskiej woda służyła do oczyszczania symbolicznego i rzeczywistego domostw oraz ludzi po zimie.
Żywioł ten ma istotne znaczenie w obrzędach chrzcielnych praktykowanych od zarania chrześcijaństwa. Woda mówi tu nie tylko o konieczności oczyszczenia, ale przede wszystkim zmazania grzechów.