Tragedia nad jeziorem Wilczkowo. Utonęli dwaj bracia

- 67- i 69-latek rano pojechali na ryby i gdy nie wrócili do wieczora, rodzina powiadomiła policję" – powiedziała oficer prasowa szczecineckiej policji asp. Anna Matys.
Policja podała, że bracia z rana wybrali się na ryby w gminie Szczecinek o godz. 6 w czwartek. Rodzina zaapelowała, gdy nie zjawili się do wieczora. Przy pomoście znaleziono wędki, rzeczy osobiste, w tym telefon komórkowy i dokumenty jednego z mężczyzn.
- Ciała wydobyto z jeziora podczas nocnej akcji poszukiwawczej. Na jeziorze wykuty był przerębel. Podczas trwających czynności płetwonurek szczecineckiego WOPR-u znalazł zwłoki obu braci. Przy ciele jednego był dowód osobisty - przekazała Matys.
Ciała obu mężczyzn zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych. Okoliczności zdarzenia będzie wyjaśniać policja.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

Ofensywa dyplomatyczna prezydenta Nawrockiego. Budowa sojuszy dobrych dla Polski

Godne przyjęcie w Białym Domu. Spotkanie Nawrockiego z Trumpem kontra wpadki Tuska i Komorowskiego

Michał Wójcik: rząd Tuska nie ma żadnych relacji z administracją amerykańską
