Prezydent Duda o "Ince": Do końca pozostała skromną dziewczyną, która chciała być wierną sobie i Ojczyźnie

Artykuł
Andrzej Duda, prezydent RP
FACEBOOK/ ANDRZEJ DUDA

"Uważam, że nasz naród ma obowiązek czcić niezłomnych bohaterów powstania antykomunistycznego. Są oni też wzorem do naśladowania dla młodego pokolenia Polaków" – napisał w liście z okazji odsłonięcia pomnika Danuty Siedzikówny "Inki" w Warszawie prezydent Andrzej Duda.

Monument stanął w sobotę na terenie kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika oraz Katolickiego Zespołu Edukacyjnego im. Ks. Piotra Skargi na warszawskiej Woli, przy ul. Józefa Bema 73/75. Odsłonięcia popiersia dokona siostrzenica "Inki" Danuta Ciesielska. CZYTAJ WIĘCEJ

Podczas uroczystości specjalny list od prezydenta Andrzeja Dudy odczytała Barbara Fedyszak-Radziejowska. Poniżej publikujemy pełną jego treść:

Serdecznie pozdrawiam wszystkich przybyłych na uroczystość odsłonięcia pomnika Danuty Siedzikówny „Inki”. Ogromnie się cieszę, że ta dzielna sanitariuszka 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej zostaje dzisiaj godnie upamiętniona w stolicy Rzeczypospolitej. Uważam, że nasz naród ma obowiązek czcić niezłomnych bohaterów powstania antykomunistycznego. Są oni też wzorem do naśladowania dla młodego pokolenia Polaków.
 
Danuty Siedzikówny dotyczy to w sposób szczególny. Kiedy wstępowała do Armii Krajowej, miała przecież zaledwie piętnaście lat – tyle samo, co niektórzy tutejsi gimnazjaliści. Ta Wasza rówieśniczka doświadczyła nieszczęść, które trudno nam sobie dzisiaj wyobrazić: utraciła oboje rodziców, była dwukrotnie aresztowana przez UB, przeszła ciężkie śledztwo. Pełniła ogromnie trudną służbę, niosąc pomoc medyczną żołnierzom majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Ale w jej sercu miłość Ojczyzny nigdy nie przerodziła się w nienawiść do wroga. Na polu walki opatrywała zarówno swoich towarzyszy, jak też rannych przeciwników – zgodnie z zasadą miłości bliźniego.
 
W grypsie z więzienia „Inka” napisała po prostu: „zachowałam się, jak trzeba”. Świadkowie jej służby i cierpienia nie mieli jednak wątpliwości, że wykazała się heroiczną odwagą, męstwem i wytrwałością. Do końca pozostała sobą: skromną dziewczyną, która chciała tylko być wierną sobie i Ojczyźnie. I za to winniśmy jej naszą cześć i pamięć.
 
Dziękuję całej społeczności Katolickiego Zespołu Edukacyjnego im. ks. Piotra Skargi przy parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika i wszystkim, dzięki którym powstał ten pomnik. Niechaj przyczyni się on do umocnienia naszej narodowej dumy i tożsamości. Niech przypomina warszawiakom, miejscowym parafianom, nauczycielom, uczniom 
i ich rodzicom o najlepszych polskich tradycjach patriotycznych i wolnościowych. Niech zachęca, byśmy, tak jak „Inka”, zawsze byli wierni najwyższym wartościom naszej wspólnoty. 
CZYTAJ TAKŻE: W Gdańsku odsłonięto pomnik „Inki”. Abp Głódź: Może być patronką, wzorem dla młodzieży
 
 

 

Źródło: telewizjarepublika.pl, prezydent.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy