Najważniejsza była jedność „Solidarności”. Wyszkowski o agenturalnej przeszłości Lecha Wałęsy
- Informacje o tym, że Lech Wałęsa był agentem i współpracował z SB, nasilały się. Był jednak czas spraw ważniejszych — mówił w Polskim Radiu 24 Krzysztof Wyszkowski, działacz antykomunistyczny w PRL.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego uchyliła wyrok z 2011 r., w którym nakazano Krzysztofowi Wyszkowskiemu przeproszenie Lecha Wałęsy za nazwanie go tajnym współpracownikiem SB. „Cieszy mnie ten wyrok w sensie obywatelskim, bo ten z 2011 roku oznaczał, że Polska tkwi w komunizmie, stąd jego uchylenie jest bardzo ważne” - skomentował gość PR24.
Dodał, że inne tego typu sprawy „są nie do ruszenia. W jednym z przypadków moja pełnomocniczka spóźniła się z kasacją, a w pozostałych rzeczywiście sprawy z Lechem Wałęsą toczą się z różnym skutkiem” - przypomniał Krzysztof Wyszkowski.
Chodziły słuchy, brakowało dowodów
Podkreślił, że sygnały o tym, iż Lech Wałęsa może współpracować z organami Służby Bezpieczeństwa PRL, pochodziły od otoczenia i innych ludzi.
- Ja zdałem sobie z tego sprawę dopiero w 1980 roku, ale wtedy nie było na to dowodów — powiedział i dodał, że informacje o tym, że Lech Wałęsa był agentem, z czasem jednak nasilały się.
- Trzeba natomiast pamiętać, że w stanie wojennym najważniejsza była jedność ruchu społecznego. Dla dobra publicznego więc wtedy uważałem, że trzeba te informacje odsuwać na bok — mówił Krzysztof Wyszkowski.
Polecamy Radio Republika
Wiadomości
Tak rząd Tuska traktuje bezpieczeństwo kraju! Śliwka podaje przykład braku działań przy ustawie prezydenta
Bezrobocie? Koszty pracy? Ceny energii? Nie, problemem dla Państwowej Agencji Pracy są ogłoszenia o pracę
Najnowsze
Świątek i Zwolińska wśród kandydatek do prestiżowego plebiscytu AIPS
Kapuśniak na zimowe dni – treściwa, rozgrzewająca zupa
Bezrobocie? Koszty pracy? Ceny energii? Nie, problemem dla Państwowej Agencji Pracy są ogłoszenia o pracę