Kłamstwa kontra badania naukowe IPN
W dzisiejszym odcinku programu „Koniec systemu” Dorota Kania zajęła się historykami, którzy podają fałszywe dane nt. Polaków mordujących Żydów w czasie II wojny światowej.
Profesor Paweł Śpiewak, były poseł Platformy Obywatelskiej, a obecnie dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego udzielił wywiadu czeskiemu czasopismu „Tydenik Echo”, w którym stwierdził, że Polacy „zabili większość z 200 tys. Żydów, którzy uciekli z gett”. Ta wypowiedź spotkała się ze zdecydowaną reakcją dziennikarzy, publicystów, ludzi nauki i kultury, którzy w liście otwartym zaapelowali o zaprzestanie dewastacji polskiego życia publicznego.
– Nie znajduje żadnego zrozumienia dla tego człowieka – nie wiem co on miał na myśli – mówi nam Wojciech Surmacz, prezes Polskiej Agencji Prasowej. Dodał, że nie było systemu w polskim społeczeństwie o ratowaniu Żydów. – Działała zwykła ludzka przyzwoitość, moralność, potrzeba miłowania drugiego człowieka i właśnie dlatego Polacy ratowali Żydów.
W wywiadzie dla czeskiego tygodnika profesor Paweł Śpiewak stwierdził również, że redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” Paweł Lisicki jest jednym z największych antysemitów w Polsce.
– To jest intelektualista, człowiek, który pisze książki, zajmuje się rozmaitymi problemami – m.in. problemem przemysłu i religii Holocaust i oskarżanie go antysemityzm jest wykluczeniem z debaty każdego stanowiska, które jest stanowiskiem intelektualisty. Tak nie powinien postępować profesor socjologii i były poseł na sejm – pan Śpiewak – mówił nam z kolei Krzysztof Skowroński, Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
– Ja jestem zszokowany. Do tej pory uznawałem prof. Śpiewaka jako osobę zrównoważoną, a teraz niestety swoją wypowiedzią wszedł w dziwną narrację – podkreślał Wojciech Surmacz.
Komentatorzy zwracają uwagę, że od kilku lat obraz Polaków w czasie II wojny światowej jest przedstawiany w krzywdzący, zakłamany sposób.
Jan Pietrzak ocenił, że kiedyś kampania antypolska była ukryta, natomiast teraz ona się spotęgowała. – Przystąpili do niej ludzie z tytułami profesorskimi, jak Gross, którzy piszą świadomie fałszywe książki. Kłamią bezczelnie, aby napiętnować Polaków za nie nasze winy. To jest okropne! My jako naród miłosierny musimy zacząć się bronić. Ja nigdy nie sądziłem, że dojdzie do tego ze strony żydowskiej, która dzieliła z nami ten okrutny los. Okazuje się, że oni Niemcom wszystko wybaczyli – tylko Polacy są im coś winni. To jest nie do pojęcia – mówił artysta. Dodał, że w Polsce nie ma faszyzmu, a to są wszystko bzdury!
– Tak dużo mówi się o relacji polsko-żydowskiej, bo Polska wyłamała się z takiego mainstreamu politycznego i jest to chęć przywrócenia Polski na tą drogę w Europie – czyli drogę ideologii lewicowych. Po drugie gdzieś w tle jest resentyment polsko-żydowski, tej wspólnej historii – mówił Skowroński.
– Najpierw Gross, później Grabowski, teraz Śpiewak – w międzyczasie można przytoczyć jeszcze słowa pana Kutza, tymczasowego ministra Izraela… To wszystko wpisuje się w całą tę narrację. Jakbyśmy rozebrali to na części pierwsze i doszli do samego dna, do tego wzmożenia przeciwko Polakom to znajdziemy na samym dnie historię pt. restytucja mienia. Tu ten temat się zaczyna i kończy. Chodzi o zwrot majątku Żydom pomordowanym przez Niemców w Polsce. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ten majątek w sporej części został zwrócony gminom żydowskim, które w Polsce dzisiaj działają – tłumaczył w programie Wojciech Surmacz.
Chcieliśmy porozmawiać z profesorem Pawłem Śpiewakiem, jednak był dla nas nieuchwytny...