Kara dla Messiego za oskarżenie sędziów o korupcję... słono zapłaci za swoje słowa
CONMEBOL - Południowoamerykańska Konfederacja Piłki Nożnej, zawiesiła Lionela Messiego na trzy miesiące i nałożyła na niego grzywnę. To kara za jego słowa wypowiedziane podczas tegorocznego turnieju Copa America. Argentyńczyk musi opuścić kilka spotkań reprezentacji we wrześniu i październiku.
32-letni Lionel Messi uważany przez wielu za najlepszego piłkarza świata, nie wystąpi przez trzy miesiące w kadrze narodowej. Dodatkowo, zapłaci grzywnę w wysokości 50 tysięcy dolarów.
Kara dla Argentyńczyka to konsekwencje wydarzeń meczu z Chile (2:1) o trzecie miejsce w mistrzostwach Ameryki Południowej. Messi wdał się wtedy w przepychankę z Garym Medelem, a paragwajski arbiter Mario Diaz wykluczył obydwu z gry pokazując im czerwone kartki - co skutkowało automatycznym wykluczeniem z kolejnego meczu.
Rozzłoszczony Messi zbojkotował ceremonię wręczenia medali, a wcześniej oskarżył sędziów o stronniczość i... korupcję.
- Nie poszedłem na ceremonię z kilku powodów. Ponieważ nie chcę być częścią tego spektaklu zepsucia, tego braku szacunku. Jesteśmy zmęczeni korupcją, sędziami i tym wszystkim, co psuje widowisko - powiedział Messi dziennikarzom.
Teraz Południowoamerykańska Konfederacja Piłki Nożnej podjęła decyzję o konsekwencjach za te słowa.
Messiego zabraknie we wrześniowych i październikowych meczach towarzyskich m.in. z Chile, Meksykiem i Niemcami.
Messi miał poważne zastrzeżenia odnośnie sędziowania już po wcześniejszym meczu z Brazylią.
Czytaj także:
Program budowy boisk. Premier: chcemy żeby dzieci cieszyły się grą w piłkę nożną
Messi wycofa się z korupcyjnych oskarżeń sędziów? Ci nie zamierzają pozostać bierni
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
"Będą stawiać zarzuty za nielubienie Tuska?!". Andruszkiewicz przestrzega przed cenzurą rządu 13 grudnia
"Chcemy odnowy starego kontynentu". Europejscy konserwatyści złożyli na ręce Ojca Świętego deklarację ideową
Niemcy dają zielone światło na umowę z Mercosur. Oni będą mieć z tego korzyści, a my tylko straty