Przejdź do treści
Republika Dziś o godz. 23:59 zapraszamy Państwa na transmisję pasterki z Niepokalanowa
21:15 Kilkanaście państw, w tym Wielka Brytania, Niemcy i Francja, potępiło zatwierdzenie przez władze Izraela budowy 19 osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu. We wspólnym oświadczeniu podkreślono, że decyzja ta narusza prawo międzynarodowe
20:50 W środę mija 100 lat, odkąd w Wielkiej Brytanii ukazało się pierwsze opowiadanie A.A. Milne’a o Kubusiu Puchatku
20:00 Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej przejął w środę tankowiec podejrzewany przez władze w Teheranie o przemyt paliwa – podała agencja AFP
19:50 Grupa 10 senatorów Partii Demokratycznej wezwała prezydenta USA Donalda Trumpa, by cofnął decyzję Departamentu Stanu o odwołaniu prawie 30 ambasadorów i wysokich rangą dyplomatów
18:46 Tysiące osób zgromadziły się w wigilię Bożego Narodzenia w Betlejem na Zachodnim Brzegu Jordanu. W poprzednich dwóch latach uroczystości nie były organizowane z powodu trwającej wojny
18:01 Włochy: Urząd Antymonopolowy wymierzył karę w wysokości ponad 255 mln euro liniom lotniczym Ryanair za „nadużywanie dominującej pozycji” na rynku
15:00 1300 gości, osób samotnych i ubogich, pojawiło się w środę na Międzynarodowych Targach Poznańskich na wigilijnym spotkaniu. Od lat jest to największa w kraju wigilia dla potrzebujących organizowana pod jednym dachem
Republika Zapraszamy na stoisko Telewizji Republika już od 30 grudnia – przy Placu Niepodległości w Chełmie
Republika Dzieci w Libanie śpiewają najpiękniejsze polskie kolędy. Na koncert "Oddajmy dzieciom dzieciństwo" zapraszamy do Republiki w Boże Narodzenie o godzinie 20:00
Wydarzenie Telewizja Republika, województwo lubelskie i miasto Chełm zapraszają na "Wystrzałowego Sylwestra z Republiką". Wśród gwiazd m.in. Fun Factory, Kombi Łosowski, Bayer Full, Defis, Corona i Weekend. Zapraszamy 31 grudnia do Chełma i przed telewizory!
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Szczecin zaprasza na XII Żywą Szopkę, 24-26 grudnia, Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Szczecinie - Żydowcach - Kluczu, przy ul. Srebrnej 8
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Londyn zaprasza na koncert kolęd patriotycznych Pawła Piekarczyka, 2 stycznia, godz. 17.30 (po Mszy św.), w kościele Parafialnym pw. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Ociece
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Gdyni zaprasza na koncert kolęd patriotycznych Pawła Piekarczyka, 4 stycznia, godz. 16:00, Kościół p.w. Chrystusa Króla, Gdynia-Mały Kack, ul. Ks.Bp. Jana Bernarda Szlagi 3 (wjazd od ulicy Halickiej)
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Piotrkowie Trybunalskim zaprasza na prezentację wystawy w 130 rocznicę urodzin Gen. Stefana Roweckiego „Grota”, wystawa oddziału IPN w Łodzi czynna do 12 stycznia, Krużganki Klasztoru OO. Bernardynów w Piotrkowie Trybunalskim
NBP Nowa publikacja NBP: „Polski złoty i niezależność Narodowego Banku Polskiego jako fundamenty rozwoju gospodarczego" – książka prof. Adama Glapińskiego, Prezesa NBP. Wersja elektroniczna dostępna bezpłatnie na nbp.pl
NBP Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: Przyjęcie euro katastrofalnie spowolni rozwój gospodarczy Polski

Irena Lasota o sytuacji w USA: poprawność polityczna doprowadziła do wielu absurdów

Źródło: Flickr

O sytuacji w USA, poprawności politycznej i planach Donalda Trumpa red. Anna Nartowska rozmawia z Ireną Lasotą, publicystką, założycielką i prezes fundacji IDEE w Waszyngtonie. – W Stanach dochodzi do takich absurdów, że jakieś organizacje muzyczne wzywają do bojkotu Metropolitan Opera, bo biały tenor zaśpiewał rolę Otella. To, co najbardziej przeraża to, że są to reakcje niewymuszone. W ZSRR czy Chinach były wynikiem nacisku, a teraz różne szkoły czy instytucje deklarują, że popierają protesty, są przeciwni policji i będą robić demonstracje. Jednym z daleko idących absurdów jest postulat, by w telewizji nie pokazywać programów o policjantach – mówi Lasota w rozmowie z naszym portalem.

Świat obserwuje wydarzenia w Stanach. Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Jak obecnie wygląda rzeczywistość w USA?


– Od dłuższego czasu, co najmniej od początku pandemii, wierzę tylko w to, co sama zobaczę lub przeczytam i sprawdzę. Podobnie jest z protestami, które przeszły przez Stany. Mieszkam w Waszyngtonie więc kilkakrotnie brałam swój samochód, żeby zobaczyć, co naprawdę się dzieje. Dynamika była podobna w różnych miastach i stanach. Reakcja na śmierć Georga Floyda, najpierw demonstracje, potem rabunki, przerażenie ludzi i nagle jakby ręką odjął — atmosfera złagodniała. Waszyngton jest miastem nietypowym, bo jest stolicą federalną, ale poza tym, że 50 procent mieszkańców jest czarnoskórych, to w policji jest ich jeszcze więcej. Teraz, kiedy atmosfera się zmieniła, na ulicach widać bardzo wielu czarnych policjantów a dominują biali demonstranci. Myślę, że częściowo jest tak dlatego, że Waszyngton, tak jak wszystkie duże miasta jest miastem uniwersyteckim, a ponieważ przez kilka miesięcy nie było zajęć, to młodzi ludzie chcą swoją energię jakoś wyładować. Czego dotyczą główne spory? Tego, czy rzeczywiście istnieje systematyczny rasizm w USA. O ile rasizm może występować wszędzie, to czy jest usystematyzowany to już jest sprawa polityczna, a nie psychologiczna. W tej chwili ludzie, którzy są w polityce czy mediach mają trudności w wyrażaniu wprost tego, że nie jest to systematyczny rasizm. Poprawność polityczna doszła do tego, że podkreśla się, że rasizm jest systematyczny, a zabójstwo Georga Floyda jest jego wynikiem. W Minneapolis ludzie rzeczywiście klękali, kładli się na te symboliczne dziewięć minut, ale potem w niektórych miastach zaczęli robić to policjanci. Trudno powiedzieć czy ta solidarność wynika ze strachu, czy potrzeby uspokojenia demonstrantów. W poniedziałek w Kongresie klękali także Demokraci. Dodatkowo nałożyli na siebie jakieś afrykańskie szale z Kenii. To wszystko było oczywiście wyreżyserowane dla telewizji.

W trakcie manifestacji dochodziło do wielu aktów wandalizmu, przemocy i rabunków. Jak na akty dewastacji reagują Amerykanie i jak je odbiera bogata amerykańska klasa średnia, która chyba najbardziej ucierpiała?

– Na pewno nie widać z ich strony żadnego entuzjazmu, wobec tego, co się dzieje. Objeżdżałam te części Waszyngtonu, które zostały zdewastowane. Ludzie, których tradycyjnie można uznać za klasę średnią w USA i którzy żyją z prowadzenia mniejszych lub większych przedsiębiorstw, płaczą, bo przez pięćdziesiąt lat budowali swój biznes i w ciągu jednej nocy bardzo dużo, a niektórzy wszystko, stracili. Do tego dokłada się wynik gospodarczy pandemii koronawirusa. W promieniu jednej mili od Białego Domu te sklepy, które się otworzyły po pandemii, znowu są zamknięte. Od kilku dni słychać też hasło, by obciąć fundusze policji. Na początku to się stało bardzo popularne, zwłaszcza w Minneapolis, gdzie rada miejska postanowiła rozwiązać policję. Skrytykował to zarówno Donald Trump, jak i Joe Biden. To doprowadziłby do zupełnego absurdu i nastąpiłby kolejny etap wprowadzania kompletnego chaosu. Teraz, ci, którzy głosili te hasła, zaczęli się z nich wycofywać i zmiękczać przekaz, mówiąc, że nie chodzi o to, by odebrać fundusze policji, ale że ma ona za dużo obowiązków. Pomysł radykałów, żeby zlikwidować policję, stał się najbardziej niepopularnym w społeczeństwie hasłem tych demonstracji.

Czy obecnie w Stanach Zjednoczonych mamy do czynienia z rewolucją?

Czy można to nazwać rewolucją, patrząc na rewolucje, które widzieliśmy w Europie? Nie wiem. Rewolucja, w której użyto by broni  wydaje mi się niemożliwa. W Stanach nikt nie kieruje demonstracjami i hasłami. To jest ruch masowy, ale niezorganizowany. "Black Lives Matter" jest ogólnoamerykańską organizacją, ale niescentralizowaną. Nie jest w stanie wydawać poleceń. Daje tylko kierunek. Jeśli chodzi o rewolucję mentalną jest inaczej. W tej chwili po tej modzie, że w życiu publicznym np. na uczelniach trzeba być politycznie poprawnym zarówno w sprawach rasowych, jak i kobiet, a potem ruchów z LGBT, teraz W Stanach dochodzi do takich absurdów, że jakieś organizacje muzyczne wzywają do bojkotu Metropolitan Opera, bo biały tenor zaśpiewał rolę Otella. To, co najbardziej przeraża to, że są to reakcje niewymuszone. W ZSRR czy Chinach były wynikiem nacisku, a teraz różne szkoły czy instytucje deklarują, że popierają protesty, są przeciwni policji i będą robić demonstracje. Jednym z daleko idących absurdów jest postulat, by w telewizji nie pokazywać programów o policjantach.

Mówi Pani o absurdach. Obecnie także w niektórych krajach europejskich mają miejsce manifestacje pod hasłem „Black Lives Matter”. Czy to już tylko poprawność polityczna, czy coś więcej?

– To po pierwsze znudzenie po izolacji. Manifestacje pozwalają się ludziom spotkać. Udział w takiej demonstracji jest nawet lepszy niż lajkowanie postów na fejsbuku, bo pomaga poczuć się porządnym człowiekiem, który jest przeciwny rasizmowi. W Europie, nawet jeśli nie jest to dosyć silnie wyrażone, to część tych demonstracji jest antyamerykańska. O ile się orientuję, w niektórych krajach prym w tych demonstracjach wiedzie lewica, która zawsze była antyamerykańska. Chodzi o pokazanie, że Ameryka jest krajem, gdzie się bije i zabija Murzynów. To przedłużenie starego już konfliktu, który w XX wieku był główną bronią Związku Sowieckiego, że Ameryka nie może być przykładem. Ameryka jest jednak krajem, który dużo bardziej niż kraje europejskie pokazał, jak z ewolucyjną ingerencją rządu, można doprowadzić do olbrzymich zmian społecznych. O ile np. czterdzieści lat temu w Nowym Jorku prawie nie było czarnych policjantów, to teraz stanowią oni większość. Podobnie jest w Waszyngtonie. Kiedyś było tak, że czarni mieszkańcy Waszyngtonu żyli w biedzie i nie byli wciągnięci w ten amerykański sen a teraz tak samo, a nawet czasami szybciej w ten sen wchodzą. Przez ostatnie dziesięciolecia otworzyły się dla czarnych zawody, które poprzednio były praktycznie zamknięte.

Najgłośniej mówi się o aktywności podczas manifestacji skrajnie lewicowej Antify, ale do głosu dochodzą także radykałowie z prawej strony.

– Antifa była bardzo czynna na początku i to było widać, ale szybko zniknęła, albo liberalne media przestały ja pokazywać. Trudno powiedzieć, czy się przeszeregowują. Podobno istnieje bardzo dużo intryg między Antifą a Boogaloo, który jest odpowiednikiem Antify po prawej stronie. Nie byłabym zdziwiona, gdyby i jednym, i drugim zależało na wprowadzeniu chaosu. Ich główną ideologią jest, by rozbić USA. Na pewno nie chodzi im o to, by jakiś kandydat gdzieś wygrał, a raczej by wszyscy byli przeciwko sobie.

Spada poparcie dla Donalda Trumpa. Na kryzys wywołany epidemią nakłada się kryzys polityczny. Czy obecny prezydent USA może z tego wyjść obronną ręką?

– Trump na pewno ma w sobie coś z klasycznego wańki-wstańki. Nawet jeśli coś zadeklaruje czy coś postanowi, może się z tego wycofać, jeśli zobaczy, że mu się to nie opłaca politycznie. Trump stracił sporo poparcia na pandemii, bo najpierw ją lekceważył. Te niekonsekwencje teraz wykorzystuje się przeciwko niemu w kampanii wyborczej, Przypomina się, że jednej strony jego rząd nakazywał gubernatorom robienie pewnych rzeczy, a potem z nimi walczył. Jeśli chodzi o demonstracje, to jeżeli znowu się zradykalizują, Trump może na nich zyskać. Sytuacja jest też taka, że Trump nie ma konkurenta. Ludzie nastawieni przeciwko niemu zagłosują na Bidena, jeżeli będzie oficjalnym kandydatem. Z drugiej strony mało jest entuzjazmu, żeby głosować na Bidena. Ciągle widać silną podskórną akcję polityczna zwolenników Berniego Sandersa i różnych ludzi, którzy go popierali. Moim zdaniem o ile Partia Republikańska stoi jak na razie prawie całkiem murem za Trumpem, choć pojawiają się pierwsze odpryski, to Demokraci tylko na pozór zgodnie popierają Bidena.

Czy obecna sytuacja związana kryzysem może doprowadzić do eskalacji napięcia na linii USA-Chiny?

– Konflikt trwa. Z Chinami to nie jest konflikt militarny tylko ekonomiczny. Odkąd Chiny stały się potęgą USA w różnym stopniu przeciwstawiała się Chinom. Prezydent Trump wykorzystuje to, że wirus pochodzi z Chin do polityki zwiększania ekonomicznej potęgi Stanów Zjednoczonych. Chiny powinny ponosić odpowiedzialność za wirusa, zwłaszcza że w ostatnich dniach pojawiają się informacje, z których wynika, że koronawirus był znany już w październiku. Satelity pokazywały, że liczba samochodów podjeżdżających do szpitala w Wuhan była kilkukrotnie większa niż w tym samym okresie rok wcześniej, a Chiny podzieliły się tą informacją dopiero w grudniu. To bardzo poważna sprawa. Chiny są takim krajem, o którego planach mało wiemy. Pytanie, czy ten wirus jest dla nich narzędziem pierwotnym, czy wtórnym – czy kiedy wirus się pojawił, to zaczęli tym grać, czy od początku został wprowadzony, by coś osiągnąć. Myślę, że to niedobrze, że Donald Trump lubi patrzeć na swoją politykę jako na politykę spersonalizowaną i przez to nie patrzy na to państwo jak na zagrożenie, ale myślę, że w sprawach gospodarczych może sobie nieźle poradzić.

Od kiedy kilka dni temu w amerykańskiej prasie pojawiły się doniesienia, że prezydent Donald Trump planuje wycofanie części żołnierzy z Niemiec i skierowanie ich do Polski pojawiają się różne teorie, co do ewentualnego znaczenia takiego posunięcia.

– Deklaracji jeszcze nie było. Nie wiem co, kiedy, jak i które jednostki miałyby zostać przeniesione. Moim zdaniem wynik tego będzie zależał od sposobu, w jaki to będzie to przygotowane i zapakowane. Może to być przedstawione jako wzmocnienie sił NATO i te najbardziej tradycyjne wojska byłyby wycofane a te nowoczesne rakietowe i inne byłyby przeniesione do Polski i krajów bałtyckich czyli wschodniej flanki. Natomiast jeśli to zostanie ukazane tak, jak Trump miewa w zwyczaju, czyli że Niemcy nie płacą dostatecznie na obronność i dlatego zabiera stamtąd amerykańskich żołnierzy, to będzie to sygnał dla Rosji, że może iść do przodu zarówno w sprawach polityki energetycznej, ale także w sprawie kontynuowania wojny w Donbasie oraz dalszej aneksji Krymu. Niestety nie widać żadnych negocjacji między Rosją i Ameryką ws. agresji rosyjskiej i myślę, że będzie trzeba sprawdzić, czy rzeczywiście mowa o wycofaniu tych 9 tys. żołnierzy z Niemiec nie jest wynikiem rozmowy Trumpa z Putinem, o której nie chcą mówić. Bardzo się tych rozmów obawiam. Obawiam się wdzięku Putina, który tak przemawia do Trumpa. Pamiętajmy jednak, że jest rok wyborczy i Trump będzie raczej wykonywać kroki, które nie będą wzbudzały oburzenia publicznego.

 

 

portal TV Republika

Wiadomości

Pierwsza pasterka Leona XIV: nadzieja sprawia, że wierzący stają się zwiastunami pokoju

Watykan pochwalił się liczbą wiernych, którzy przybyli w 2025 roku

Były życzenia, był... boks. Prezydent Nawrocki spędził Wigilię z żołnierzami

Błogosławieństwo Urbi et Orbi. Oglądaj w Republice! [SZCZEGÓŁY]

Niemcy chętnie pójdą w te święta do kościoła? Są wyniki sondażu

O 23:59 zapraszamy na pasterkę z Niepokalanowa

Po 17 latach Jessica Mercedes miała spotkać się z ojcem, ten jednak nie przyjechał.

Zmiany w darmowych lekach. Resort zdrowia szuka oszczędności

Część warszawiaków w wigilię bez wody

Jaki procent domowych budżetów przeznaczyliśmy w tym roku na prezenty?

Po dwuletniej przerwie w Betlejem ponownie uroczystości Bożego Narodzenia

Gastronomia tonie w długach. Rosnące koszty kontra oczekiwania gości

Lewandowscy zorganizowali świąteczne kolędowanie. W warszawskim apartamencie pojawili się znani znajomi

Nie widać zgody Putina na plan pokojowy

Z życzeniami od Papieża. Kard. Parolin w szpitalu pediatrycznym

Najnowsze

Pierwsza pasterka Leona XIV: nadzieja sprawia, że wierzący stają się zwiastunami pokoju

Niemcy chętnie pójdą w te święta do kościoła? Są wyniki sondażu

O 23:59 zapraszamy na pasterkę z Niepokalanowa

Po 17 latach Jessica Mercedes miała spotkać się z ojcem, ten jednak nie przyjechał.

Zmiany w darmowych lekach. Resort zdrowia szuka oszczędności

Watykan pochwalił się liczbą wiernych, którzy przybyli w 2025 roku

Były życzenia, był... boks. Prezydent Nawrocki spędził Wigilię z żołnierzami

Błogosławieństwo Urbi et Orbi. Oglądaj w Republice! [SZCZEGÓŁY]