Afera w niemieckiej policji! Policjanci "ramię w ramię" ze skrajną prawicą
Lorenz Caffier, minister spraw wewnętrznych kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie zabrał głos ws. powiązań policjantów ze skrajnie prawicowymi internetowymi grupami dyskusyjnymi. W piątek zawieszono dwóch funkcjonariuszy z tego landu - pisze dpa.
Również w piątek przeszukano mieszkania dwóch policjantów z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Zabezpieczono przede wszystkim nośniki danych.
Funkcjonariusze są podejrzani o udział w prawicowych grupach internetowych powielających antysemickie, ksenofobiczne i gloryfikujące nazistów treści. Policjanci zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków.
Wobec dwóch innych funkcjonariuszy policji wszczęto postępowanie dyscyplinarne.
Podejrzanych o powiązania ze skrajna prawicą jest też siedemnastu funkcjonariuszy służby cywilnej.
Komentując sprawę Lorenz Caffier, minister spraw wewnętrznych kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie, określił zachowanie policjantów jako "ohydne i haniebne dla policji państwowej".
Dodał, że "czas, kiedy mówiliśmy o pojedynczych przypadkach, dobiegł końca. Takie zachowania trafiają na podatny grunt, na którym rośnie nieufność wobec pracy całej policji".
W środę w niemieckim kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia ujawniono działalność pięciu skrajnie prawicowych internetowych grup dyskusyjnych. Wśród uczestników czatów było 30 policjantów. Na forach grup pojawiło się m.in. zdjęcie Adolfa Hitlera i fotomontaże ukazujące uchodźców w komorach gazowych.
Wszyscy podejrzani zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków służbowych. 25 spośród nich pracuje w komendzie głównej policji w Essen. Działania dyscyplinarne podjęto w odniesieniu do wszystkich podejrzanych. Wiadomo już, że 14 funkcjonariuszy zostanie zwolnionych z pracy.