Za nieposłuszeństwo kara. Łukaszenka nie wie, co zrobić z migrantami
Sytuacja na granicy między Polską a Białorusią niewyjaśniona. Jednak dalsze posunięcia dyktatora Białorusi pokazują, że działania te są nieprzemyślane. Ostatnio przez groźby związane ze wstrzymaniem transportu gazu naraził się głowie Rosji Wladimirowi Putinowi. W ramach tego pozostał z tysiącem migrantów.
Łukaszenka chciał zemścić się na Europie za wystawienie sankcji. Holenderska gazeta „De Volkskrant” opisała cała tą sytuację.
- Polska zagroziła zablokowaniem pociągów towarowych z Białorusi, jeśli nie zakończy ona kryzysu migracyjnego wzdłuż granicy – czytamy.
- W ten sposób naraził się swojemu najważniejszemu sojusznikowi Putinowi – dodaje „De Volkskrant”.
Dyktator, aby zatrzymać nadchodzący kryzys, wysyła migrantów z Bliskiego Wschodu poza granice kraju.