Za nieposłuszeństwo kara. Łukaszenka nie wie, co zrobić z migrantami

Artykuł
Łukaszenka naraził się swojemu najważniejszemu sojusznikowi Putinowi.
Fot. PAP/EPA/MAXIM GUCHEK/ POOL

Sytuacja na granicy między Polską a Białorusią niewyjaśniona. Jednak dalsze posunięcia dyktatora Białorusi pokazują, że działania te są nieprzemyślane. Ostatnio przez groźby związane ze wstrzymaniem transportu gazu naraził się głowie Rosji Wladimirowi Putinowi. W ramach tego pozostał z tysiącem migrantów.

Łukaszenka chciał zemścić się na Europie za wystawienie sankcji. Holenderska gazeta „De Volkskrant” opisała cała tą sytuację.

- Polska zagroziła zablokowaniem pociągów towarowych z Białorusi, jeśli nie zakończy ona kryzysu migracyjnego wzdłuż granicy – czytamy.

 - W ten sposób naraził się swojemu najważniejszemu sojusznikowi Putinowi – dodaje „De Volkskrant”.

Dyktator, aby zatrzymać nadchodzący kryzys, wysyła migrantów z Bliskiego Wschodu poza granice kraju. 

Źródło: gospodarka.dziennik.pl/

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy