W stolicy Sofii od piątku będzie obowiązywał całkowity lockdown. Szkoły, restauracja i centra handlowe zostaną ponownie zamknięte. Przyczyną jest wysoki wzrost zakażeń COVID-19 oraz zgody spowodowane koronawirusem.
- W Sofii od piątku przez co najmniej dwa tygodnie zamknięte będą przedszkola, szkoły, restauracje, centra handlowe, teatry, kina i siłownie - poinformował we wtorek szef stołecznego inspektoratu sanitarnego Danczo Penczew. Organizowanie przedstawień cyrkowych, na co zezwolił w poniedziałek minister zdrowia Kostadin Angełow, zostanie ponownie zakazane.
- Wprowadzenie restrykcji spowodowane jest dużym wzrostem zakażeń SARS-CoV-2 i prawie wyczerpanymi możliwościami sofijskich szpitali do przyjęcia nowych pacjentów - łumaczył Penczew.
- Zajętych jest 75 proc. miejsc w szpitalach, niepokojący jest fakt, że hospitalizowanych jest coraz więcej dzieci - dodał szef stołecznych służb sanitarnych. Jak zaznaczył, to właśnie powoduje konieczność zamknięcia przedszkoli i szkół dla młodszych uczniów.
Sytuacja w pozostałej części kraju
W Bułgarii od 1 marca zniesiono praktycznie wszystkie ograniczenia przeciwepidemiczne, otwarto restauracje, kasyna, centra handlowe, siłownie. Jednocześnie liczba zakażeń zaczęła wzrastać i środowiska medyczne zaczęły coraz bardziej zdecydowanie opowiadać się za przywróceniem ograniczeń. Prawie wszystkie regiony kraju uznawane są za tzw. czerwoną strefę; tygodniowy wskaźnik nowych infekcji w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców wynosi tam ponad 200. Rząd nie wprowadził nowych restrykcji na terenie całego kraju, o ograniczeniach decydują władze regionalne. Obecnie w ponad połowie kraju przywrócono obostrzenia.
W ciągu ostatniej doby w Bułgarii zdiagnozowano 4637 nowych infekcji koronawirusem, zmarło też 187 zakażonych osób. Od początku epidemii wykryto ponad 280 tys. infekcji, obecnie za aktywne uznaje się ponad 44 tys. Zmarło 11 472 chorych.