Wypadek ukraińskiego autokaru: kierowca usłyszał zarzuty

Zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, w wyniku której zginęło pięć osób, usłyszał kierowca ukraińskiego autokaru, który rozbił się na podkarpackim odcinku autostrady A4. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Jak poinformowała zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu Beata Starzecka, zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym przedstawiono 48-letniemu kierowcy Volodymyrowi K., który prowadził autokar. W wyniku katastrofy zginęło pięć osób, a wielu pasażerów „doznało obrażeń o charakterze lekkim, średnim i ciężkim”.
Prokurator wyjawiła, że dotychczasowe ustalenia pozwoliły przyjąć, iż najbardziej prawdopodobną wersją jest to, że kierowca zamierzał skręcić w prawo.
Tymczasem, jak wynika z zabezpieczonego do śledztwa tachografu, kierowca autokaru na chwilę przed wypadkiem jechał z prędkością 96-97 km na godzinę, ale tuż przed wypadkiem, przez ostatnie cztery sekundy prędkość pojazdu spadała z 95 do 45 km na godz.
– Choć jechał z prędkością dozwoloną na autostradzie, czyli nie szarżował, to jednak była to prędkość niedostosowana do podjętego manewru skrętu w prawo – wyjaśniła Starzecka.
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Najnowsze

Sasin o haniebnej decyzji Radosława Sikorskiego. "Medal dla osoby budującej fałszywą narrację historyczną na rzecz Niemiec"

Pierwsze miejsce KO w sondażu... nie jest powodem do radości dla Tuska. Traci władzę

Afera Pandora Gate. Stuu wciąż poza Polską – ekstradycja z Wielkiej Brytanii zablokowana

Tusk drastycznie tnie wydatki na polską naukę. Marcelina Zawisza z „Razem” po kontroli poselskiej
