"Wykorzystamy potencjał, który jest w Polsce". Miecznika zbuduje rodzimy przemysł
- Okręty obrony wybrzeża typu Miecznik będą budowane w polskich stoczniach — poinformował we wtorek w Polskim Radiu szef MON Mariusz Błaszczak. W „Sygnałach Dnia” w Polskim Radiu szef MON Mariusz Błaszczak mówił o planach budowy fregat w ramach programu Miecznik. - Okręty zostaną zbudowane w polskich stoczniach, wykorzystamy potencjał, który jest w Polsce - zaznaczył.
Jak zaznaczył Błaszczak, przyczyną decyzji o budowie okrętów w Polsce są przeciągające się negocjacje ze Szwecją w sprawie kupienia z tego kraju używanych okrętów podwodnych.
- Negocjacje nie idą w dobrym kierunku, zaniepokojeni jesteśmy czasem, jeśli chodzi o możliwość pozyskania tych okrętów i ceną - mówił Błaszczak.
- Wczoraj zorganizowałem odprawę, rozmawialiśmy na ten temat z dowódcami Wojska Polskiego i zapadła decyzja, że w pierwszej kolejności postawimy na okręt obrony wybrzeża – dodał. Podkreślał, że „okręt będzie się charakteryzował możliwością obrony przeciwrakietowej, przeciwlotniczej”, a także będzie wyposażony w rakiety o zasięgu zbliżonym do nadmorskiej jednostki rakietowej.
Szef MON nie chciał odpowiedzieć, kiedy okręty będą gotowe oraz ile dokładnie ich będzie. - Chciałbym, aby były to trzy okręty – podkreślił. Zakup dwóch okrętów obrony wybrzeża typu Miecznik – zbudowanych przez polski przemysł — został zapisany w planie modernizacji technicznej sił zbrojnych na lata 2021-35.
MON od lat rozważa też nabycie używanych okrętów podwodnych jako rozwiązania pomostowego, które pozwoliłoby utrzymać ciągłość szkolenia załóg między wycofaniem posiadanych przez Polskę starych jednostek, a zakupem nowych przewidzianych w programie Orka. W ubiegłym roku resort informował o prowadzonych ze stroną szwedzką rozmowach w sprawie pozyskania zmodernizowanych szwedzkich okrętów podwodnych typu A17/ Södermanland. Według mediów w grę wchodziłaby dzierżawa jednostek zakończona przekazaniem okrętów Polsce na własność.