"Jesteśmy na wojennej ścieżce, tylko, Że to nie my tą wojnę wypowiedzieliśmy. Wypowiedziała ją Komisja Europejska. Nasze próby rozejmu były odrzucane" - ocenił prof. Ryszard Legutko, europoseł PiS w Telewizji Republika.
#WPunkt | prof. Ryszard #Legutko (@pisorgpl): Jesteśmy na wojennej ścieżce, tylko nie my tę wojnę wypowiedzieliśmy, zrobiła to KE, wszelkie nasze próby uspokojenia sytuacji, finalnie zostały odrzucane.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 25, 2022
"Do tej pory godziliśmy się na różne rzeczy, a KE co i rusz zmieniała zdanie. To jest coś, o czym warto przypominać i co warto powtarzać" - mówił polityk.
Jak przyznał - "celem KE nie jest załagodzone sporu z Polska, pomoc Polsce. Jej celem jest obalenie polskiego rządu, a w każdym razie uniemożliwienie mu wygranie kolejnych wyborów. KE to instytucja z gruntu partyjna i prowadzi tą swoje partyjną walkę przeciw polskiemu rządowi".
Kontynuując temat partyjności w strukturach unijnych, dodał - "niekiedy z Brukseli pojawiają się sygnały, że może pora to skończyć, ale wtedy odzywają się rzecznicy poszczególnych partii i wojna trwa dalej".
Zapytany o sens toczenia dalszej batalii na linii Bruksela-Polska, eurodeputowany PiS odpowiedział wprost: "Musimy tą wojnę toczyć, musimy się bronić. My nie atakujemy, my się bronimy. Teraz jest pomysł wprowadzenia zlikwidowania zasady jednomyślności w polityce zagranicznej. Prawdopodobnie ogłosi to przewodnicząca KE - Ursula von der Leyen w połowie września w swoim orędziu. To na pewno musimy zawetować. Mamy też pewne instrumenty w polityce energetycznej. Jeśli się poddamy, może dojść do tego, że decyzje o Polsce nie będą zapadały w Warszawie".
Temat rozmowy zszedł na ostatnią wypowiedź prof. Zdzisława Krasnodębskiego, który przyznał ostatnio na antenie naszej stacji, że "zagrożenie z Zachodu jest większe jak ze Wschodu". Fragment wypowiedzi został momentalnie wyłapany przez stacje telewizyjne, które sprzyjają opozycji.
Pisaliśmy wcześniej: Krasnodębski w Republice: zagrożenie z Zachodu jest większe jak ze Wschodu [wideo]
"Oczywiście, że tak jest, ja się zgadzam z prof. Krasnodębskim. To zagrożenie jest nie tylko z Berlina, bo też z Brukseli, z Paryża. Putin jest niebezpieczny i o tym mówimy cały czas. Tego jesteśmy świadomi. Połowa Polaków nie jest świadoma zagrożeń płynących z UE. Bo nic o niej nie wie, jest karmiona sloganami" - ocenił prof. Legutko.
#WPunkt | prof. Ryszard #Legutko (@pisorgpl) o wypowiedzi @ZdzKrasnodebski: Putin jest szalenie niebezpieczny,ale o tym mówimy od zawsze, ogromna część Polaków jest świadoma tego zagrożenia, natomiast połowa Polaków nie wie jakie zagrożenie płynie z UE. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 25, 2022
"Te zagrożenia wynikają z tego, że w ciągu ostatniej dekady zaszły w UE liczne zmiany, z czego kilka wydaje się najważniejszymi. Jest to coraz częściej oligarchia. Sam kanclerz Scholz mówi o przywództwie niemieckim. Przecież nie ma tego w traktach. Myśmy się nigdy na to nie zgadzali, żeby Unią przewodził jakiś kraj. To jest ogromna pogarda dla traktatów. Instytucje unijne zostały przejęte przez blok lewicowy" - mówił dalej.
Dowiedz się więcej: TVN24 i Wyborcza.pl kręcą aferę. W tle wypowiedź europosła w Republice
Jak określił - UE jest dziś lewicowa i właśnie tą lewicą ideologię chce narzucić pozostałym.
"To wszytko czyni UE jedną ze struktur coraz bardziej niebezpiecznych - zwłaszcza dla krajów mniejszych i słabszych" - skomentował.
Cała rozmowa w oknie poniżej. Serdecznie polecamy!