Maciej Wąsik ujawnia kulisy rosyjskich wpływów w Unii Europejskiej
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Maciej Wąsik w porannej rozmowie z Michałem Rachoniem w Republice mówił o kulisach decyzji Unii Europejskiej wobec Ukrainy, rosyjskich wpływach w instytucjach unijnych oraz sprawie Pawła Rubcowa. Padły mocne pytania o odpowiedzialność obecnego rządu.
Belgia, dyplomaci i rosyjskie tropy
Po porannym szczycie Unii Europejskiej premier Donald Tusk przekonywał, że specjalna pożyczka dla Ukrainy będzie zabezpieczona zamrożonymi środkami rosyjskimi. Zdaniem europosła PiS jest to nieprawda:
— Prawda jest zapisana w konkluzjach szczytu. Ta pożyczka będzie zabezpieczona budżetem Unii Europejskiej, a nie rosyjskimi pieniędzmi — mówił Maciej Wąsik w rozmowie z Michałem Rachoniem na antenie Republiki.
Wąsik zwrócił uwagę na niepokojące zachowania polityków w Belgii, gdzie przechowywane są rosyjskie aktywa. Jego zdaniem wpływy Rosji w Europie nadal powinny budzić niepokój:
— Belgia bardzo długo blokowała usunięcie rosyjskich dyplomatów. W końcu usunęła symbolicznie jednego, gdy w kraju pozostawało ponad dwustu rosyjskich dyplomatów — przypomniał.
Europoseł wskazał w tym kontekście na postać Didiera Reyndersa, byłego komisarza UE:
— To właśnie Didier Reynders był autorem brutalnych raportów o "zagrożonej praworządności" w Polsce. Dziś wiemy, że dostał zarzuty dotyczące prania brudnych pieniędzy — podkreślił.
Dużą część rozmowy poświęcono sprawie Pawła Rubcowa, znanego też jako Pablo González:
— To nie był dziennikarz. To był pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, zatrzymany za szpiegostwo — wskazał Wąsik.
Polityk PiS krytycznie ocenił decyzję o umożliwieniu Rubcowowi zapoznania się z aktami śledztwa przez przed jego wymianą:
— Rubcow przez dwa tygodnie zapoznawał się z materiałami ABW, a potem został wymieniony i trafił do Rosji z ogromną wiedzą — mówił.
Jego zdaniem zabrakło politycznej wyobraźni i odpowiedzialności po stronie rządu Tuska:
— Minister nadzorujący służby powinien zablokować dostęp do tych materiałów, bo było oczywiste, że ten człowiek wróci do Rosji — ocenił.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X