Senator Piotr Woźniak z Nowej Lewicy ujawnił w programie „W Punkt” prawdziwą przyczynę zalania Nysy. Chodzi o pro-ekologiczną inwestycję dla … ryb.
Senator z Nowej Lewicy – wydawałoby się, że zwolennik wszelkich pro-ekologicznych pomysłów na uzdrowienie naszego świata – powiedział coś naprawdę zdumiewającego.
„Generalnie problemem inwestycyjnym w budowlach hydrotechnicznych są bardzo mocne naciski ekologów. I to jest olbrzymi problem”
– rozpoczął senator Woźniak.
I opowiedział historię o tzw. pro-ekologicznej inwestycji w Nysie, która to spowodowała tę straszną tragedię, jaka dotknęła miasto.
„Nie trzeba być super-hydrologiem, by stwierdzić, że ta inwestycja spowodowała olbrzymie problemy dla ¼ Nysy. Chodzi o tzw. przepławkę dla ryb, między rzeką Nysa Kłodzka a Białą Głuchołaską, która jest poprowadzona de facto wzdłuż wału korony Jeziora Nyskiego. I część Nysy została zalana – w moim przekonaniu, jak również w przekonaniu społeczności nyskiej – nie w wyniku tego, że był problem dużej ilości wody w zbiorniku nyskim (tam mniej więcej było około 50/60 proc.), tylko dlatego, że większa część wody poszła właśnie tym korytem przepławki dla ryb. Mówię to jako mieszkaniec Nysy, który to widział
– powiedział senator.
To kolejny dowód na to, że ideolodzy ekologiczni, lobby ekologiczne nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu i planowaniu inwestycji pro-środowiskowych. Można też zapytać – jak robi to coraz więcej osób w przestrzeni publicznej – o działania i motywacje ekologów w Polsce
Więcej w programie „W Punkt” do odsłuchania w oknie powyżej.
Źródło: Republika