Relacje z USA testem dla kandydatów. Nawrocki z prezydentem Trumpem, Trzaskowski z byłym lokatorem Białego Domu

Gorąca dyskusja w programie „W Punkt” Katarzyny Gójskiej. Goście komentowali wizytę Karola Nawrockiego w Białym Domu i relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi. W tle sprawa braku polskiego ambasadora w Waszyngtonie, spotkanie Rafała Trzaskowskiego z Barackiem Obamą i oskarżenia o ingerencję w polskie wybory.
Relacje z USA w centrum kampanii prezydenckiej
Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta, podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych odbył szereg spotkań z czołowymi amerykańskimi politykami – w tym z prezydentem Donaldem Trumpem. Wbrew medialnym narracjom o „wejściówkach” lub „ogrodowych pogadankach”, Nawrocki pokazał się jako polityk zdolny do prowadzenia strategicznego dialogu z najważniejszym sojusznikiem Polski.
Poseł Radosław Fogiel (PiS) zaznaczył, że wizyta Nawrockiego w Waszyngtonie pokazała sprawczość kandydata na arenie międzynarodowej. Fogiel przypomniał, że prezes IPN spotkał się z urzędującymi politykami administracji amerykańskiej, w przeciwieństwie do Rafała Trzaskowskiego, który ma się spotkać z byłym prezydentem Barackiem Obamą „za honorarium”.
— „Swoją drogą ta cała historia, którą próbuje się Polakom sprzedać o tym, że to rzekomo były jakieś bilety, wejściówki, że tu Prawo i Sprawiedliwość pozbawione nielegalnie środków finansowych nagle wyjęło około miliona złotych, i kupiło wejściówkę – no to przecież jest taki absurd, że pokazuje tylko skalę desperacji przeciwnego obozu” — powiedział Radosław Fogiel. Polityk PiS ocenił deprecjonowanie wizyty Nawrockiego w USA jako „wściekły atak” drugiej strony.
Jolanta Milas (Trzecia Droga) przypomniała, że Polska nadal nie ma ambasadora w Stanach Zjednoczonych, a spór między prezydentem Andrzejem Dudą a premierem Donaldem Tuskiem trwa:
— „Prezydent nie zgadza się na pana Klicha. (...) Ja oczekuję od polityków, że oni usiądą i się dogadają”
Milas uznała Marka Magierowskiego za „bardzo dobrego ambasadora” i wyraziła żal, że nie pełni już tej funkcji. Zwróciła uwagę, że bez kompromisu na szczytach władzy dyplomacja kuleje, a Polska nie może sobie na to pozwolić.
Adam Kościelak z partii Razem zaznaczył, że kapitał polityczny wiązany z Donaldem Trumpem może być ryzykowny:
— „Ja bym z tym Trumpem uważał na miejscu sztabu pana Nawrockiego, bo wyniki w Kanadzie pokazały, że połączenie się z Trumpem może nie przysporzyć poparcia” — powiedział.
Jak kandydaci sprawdzają się za granicą?
Dobromir Sośnierz (Konfederacja) sceptycznie ocenił zarówno spotkanie Rafała Trzaskowskiego z Barackiem Obamą, jak i misję Karola Nawrockiego w USA:
— „Jeśli chodzi o spotkanie z Obamą, no oczywiście jest to były prezydent, to jest jedno, ale również prezydent z przeciwnego obozu politycznego, więc nie jestem przekonany, czy budowaniu relacji z obecną administracją służy akurat spotykanie się tam z Obamą, ale pewnie też jakoś tam dramatycznie ich nie zrujnuje. Natomiast to, że polscy kandydaci ubiegają się o błogosławieństwo, a to w Brukseli, a to w Waszyngtonie, jest oczywiście słabe. I tutaj mówienie, że nie po to Karol Nawrocki pojechał, tylko żeby załatwiać sprawy dla Polski, jest oczywiście absurdalne. Nie bądźmy śmieszni, nikt z kandydatów na prezydenta niczego załatwiał nie będzie. Jak będzie prezydentem, to wtedy i owszem”
Oskar Kida (bezpartyjny) zdecydowanie odrzucił oskarżenia, że Donald Trump miałby wpływać na wybory w Polsce:
— „Proszę państwa, moim zdaniem zrobienie sobie z kimś zdjęcia, czy nawet powiedzenie mu w rozmowie prywatnej, że moim zdaniem wygrasz – czego nie wiemy, czy to się w ogóle zadziało, czy nie, to tak Karol Nawrocki powiedział – to nie jest żadna ingerencja w wybory. Ale to nie Donald Trump opłacał ze środków publicznych administracji amerykańskiej, ze środków amerykańskich jakieś pseudo-NGO-sy, które pod pozorem realizowania swojej jakiejś pseudomisji tak naprawdę prowadziły działalność polityczną. Tylko to robiła administracja Joe Bidena i Komisja Europejska. To nie Donald Trump organizował nam tutaj w Polsce w trakcie wyborów, na przykład europarlamentarnych, debatę, na którą sobie zaprosił wybrane komitety, mimo że wszystkie komitety ogólnopolskie są takie same w świetle prawa, a Komisja Europejska owszem”
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Relacje z USA testem dla kandydatów. Nawrocki z prezydentem Trumpem, Trzaskowski z byłym lokatorem Białego Domu
Smaki sprzed wieków: Staropolska kuchnia wraca do łask! Sprawdź, co jadano przed wiekami i… spróbuj sam!