Romanowski o decyzji sądu ws. ENA i atakach rządu Tuska: "To jest ocena dwóch lat bezprawia"
Warszawski Sąd Okręgowy uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła PiS Marcina Romanowskiego. To oznacza, że nie jest już ścigany poza Polską i może swobodnie podróżować po krajach UE. Parlamentarzysta komentował na antenie Republiki skutki represji rządu Tuska.
Walka z represjami władzy
Na antenie Republiki głos zabrał poseł PiS Marcin Romanowski, komentując decyzję sądu o uchyleniu Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec niego. Były wiceminister sprawiedliwości odniósł się zarówno do treści uzasadnienia, jak i do reakcji polityków obozu rządzącego koalicji 13 grudnia. Jego zdaniem postanowienie sądu ma znaczenie znacznie szersze niż sama sprawa. Rząd Tuska od przyjęcia władzy bez hamulców atakuje opozycję. Pojawia się jednak opór organów sądowych.
Warszawski sąd uchylił ENA, uznając, że jego utrzymywanie nie znajduje wystarczającego uzasadnienia prawnego. W decyzji zwrócono uwagę na standardy ochrony praw jednostki, zasadę domniemania niewinności oraz sposób działania organów ścigania. Uchylenie oznacza, że wobec Marcina Romanowskiego nie obowiązuje już międzynarodowy mechanizm przymusowego zatrzymania na terytorium państw Unii Europejskiej.
— To orzeczenie jest druzgocące dla Donalda Tuska nie tylko w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, ale w ogóle. To jest ocena dwóch lat bezprawia, tego, co dzieje się w Polsce. Takie określenia jak haniebne wypowiedzi ministra sprawiedliwości, kryptodyktatura czy rażące naruszanie praw człowieka, niespotykane w cywilizowanych państwach, i to nie są publicystyczne hasła, tylko sformułowania bardzo dobrze udokumentowane w treści postanowienia — powiedział Romanowski.
Były wiceminister wskazywał, że sprawa od dawna wykracza poza granice polskiego wymiaru sprawiedliwości i była przedmiotem zainteresowania instytucji międzynarodowych:
— Ta sprawa sama się umiędzynarodowiła. Najpierw doszło do złamania europejskiego immunitetu w Radzie Europy, potem poszli do Interpolu i dostali piorunującą odpowiedź. Przez wiele miesięcy ukrywano tę decyzję, kłamiąc, że nie ma uzasadnienia, a ono jest, i to moim zdaniem jeszcze mocniejsze niż wczorajsze orzeczenie sądu. Do tego doszedł azyl polityczny na Węgrzech, pierwszy taki przypadek dla urzędującego parlamentarzysty od 80 lat — mówił.
Romanowski odniósł się również do krytyki i ataków kierowanych pod adresem sędziego, który uchylił ENA:
— To, co dziś obserwujemy, tylko potwierdza tezy zawarte w uzasadnieniu. Mamy do czynienia z działaniami haniebnymi, z naruszaniem podstawowych standardów, w tym domniemania niewinności, i z krytykowaniem orzeczeń nie dlatego, że są błędne prawnie, ale dlatego, że nie podobają się władzy. Odwaga sędziego jest ważna, ale najważniejsze jest trzymanie się litery prawa tak, jak została ona ustanowiona przez prawodawcę, a w ostateczności przez suwerena, przez naród — podkreślił.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X