Konferencja Donalda Tuska bez Republiki. Oto, jak premier boi się pytań!
"Nie wyszukuje mi Pana nazwiska, nie mamy podanych stacji. [...] Nie dostał Pan akredytacji, nie mogę wpuścić Pana na teren obiektu" - usłyszał dziś reporter Republiki, który chciał dostać się na poranną konferencję Donalda Tuska. Zaskoczenie? Ani trochę.
Konferencja Tuska
Premier Tusk dziś rano udał się do Helsinek na szczyt krajów bałtyckich NATO. Przed wylotem, odbyła się konferencja prasowa z jego udziałem.
Tematem spotkania będzie bezpieczeństwo regionu i strategicznej infrastruktury podmorskiej. Będzie też mowa o wzmocnieniu obecności NATO na Bałtyku i zagrożeniach wynikających z rosyjskiej "floty cieni".
Bez Republiki
I tym razem, reporter Republiki nie mógł uczestniczyć w briefingu. Dlaczego? Bo tak ekipa rządząca boi się trudnych pytań.
"Nie wyszukuje mi Pana nazwiska, nie mamy podanych stacji. [...] Nie dostał Pan akredytacji, nie mogę wpuścić Pana na teren obiektu"
- usłyszał dziś reporter Republiki, który chciał dostać się na obiekt, gdzie odbywała się konferencja.
Niestety, to już nie dziwi.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X