Ukraińska milicja grozi demonstrantom
Ukraińska milicja będzie działać twardo, jeśli demonstranci nie opuszczą budynków państwowych, które zajęli podczas akcji protestacyjnej prowadzonej w związku z niepodpisaniem przez władze Ukrainy umowy stowarzyszeniowej z UE.
Poinformował o tym w czwartek p.o. komendanta kijowskiej milicji Wałerij Mazan.
Tego dnia egzekutorzy sądowi odczytali znajdującym się m.in. w stołecznym ratuszu osobom wyrok mówiący o zakazie blokowania obiektów administracyjnych, a zgromadzonym przed siedzibą rządu nakazali zakończyć jej blokadę w ciągu pięciu dni. Urzędnicy zostali wyśmiani i przepędzeni okrzykami „Hańba!”.
- Milicja używa wszelkich środków, by demonstracje były pokojowe. Staramy się nie stosować siły, ale jeśli dojdzie do złamania prawa, będziemy reagować zdecydowanie i twardo. Nie będziemy negocjować z przestępcami; mamy do tego środki i możliwości przewidziane prawem – uprzedził Mazan.
W niedzielę, w odpowiedzi na dokonane dzień wcześniej przez milicję brutalne rozpędzenie prounijnej demonstracji na Majdanie Niepodległości w Kijowie, oburzeni uczestnicy marszu opozycji zajęli ratusz, siedzibę związków zawodowych, oraz zablokowali wejścia do Rady Ministrów. W poniedziałek demonstranci wkroczyli do Pałacu Październikowego, w którym zazwyczaj odbywają się uroczyste akademie i koncerty.
W gmachach opanowanych przez przeciwników władz naradzają się politycy opozycji, a zziębnięci ludzie, którzy protestują na Majdanie mogą się tam ogrzać i przenocować. W czwartek wieczorem temperatura w Kijowie wynosiła 2 stopnie Celsjusza.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry
Rząd Tuska nie ma na leczenie onkologiczne Polaków. Znalazły się miliony na pomoc wojskową dla Ukrainy
Najnowsze
Zembaczyński naśmiewał się z choroby Zbigniewa Ziobry
Czarnek ostro o rządzie Tuska: "To jest zdrada"
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się. „Nasze światy nie schodzą się w jeden”