UE nakłada sankcje na zaangażowanych w zamach w Birmie. Borrell: Sytuacja się pogarsza

Artykuł
Demonstranci w Birmie domagają się ustąpienia junty
Fot. PAP/EPA/STRINGER

Unia Europejska nałoży sankcje na 11 osób zaangażowanych w zamach stanu w Birmie z 1 lutego – zapowiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych UE w Brukseli.

– Jeśli chodzi o Birmę, zamierzamy zastosować sankcje wobec 11 osób zaangażowanych w zamach stanu i represje wobec demonstrantów – poinformował Borrell, dodając, że pogarsza się sytuacja w tym kraju.

– Według danych z 16 marca, co najmniej 149 osób zginęło w Birmie od zamachu stanu z 1 lutego. Siły bezpieczeństwa używają przeciwko demonstrantom i osobom postronnym ostrej amunicji – powiedziała rzeczniczka Wysokiego Komisarza ds. praw człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych Ravina Shamdasani.

Shamdasani apelowała podczas zeszłotygodniowej konferencji w Genewie do junty birmańskiej, żeby „przestała zabijać i zatrzymywać demonstrantów”.

Demonstranci w Birmie domagają się ustąpienia junty, która przejęła władzę w wyniku puczu, uwolnienia demokratycznie wybranej przywódczyni kraju, noblistki Aung San Suu Kyi oraz przywrócenia władzy jej partii Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), która rządziła Birmą od 2016 roku i wygrała wybory parlamentarne w listopadzie 2020 roku. Wojskowa junta twierdzi, że te wybory były sfałszowane, komisja wyborcza nie dopatrzyła się jednak żadnych nieprawidłowości.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy