Trwają negocjacje na szczycie klimatycznym w Warszawie
Przewodniczący COP19, minister środowiska Marcin Korolec będzie spotykał się z przedstawicielami państw, które przedstawiać mu będą swoje postulaty i pomysły dotyczące m.in. finansowania polityki klimatycznej.
Sekretarz Generalny Ramowej Konwencji ONZ ws. Zmian Klimatycznych Christiana Figueres powiedziała na konferencji prasowej, że wszyscy delegaci państw biorących udział w konferencji klimatycznej COP19 w Warszawie „zakasali rękawy i wzięli się do ciężkiej pracy”. - Nie mamy jeszcze konkretnych wyników, ale wszystkie agendy ONZ pracują i sprawy przedstawiane przez państwa są rozważane - dodała. Poinformowała, że przewodniczący konferencji klimatycznej, Marcin Korolec będzie spotykał się z przedstawicielami grup regionalnych ONZ (jest ich pięć – przyp. red.) oraz grupami państw powiązanych np. wspólnymi interesami gospodarczymi. Będą one referowały postęp prac w swoich grupach jak i przedstawiać swoje pomysły dotyczące przyszłej umowy klimatycznej, czy finansowania polityki klimatycznej.
- Prowadzimy szczegółowe negocjacje na temat porozumienia, które ma być zawarte w 2015 r. Tekst jeszcze się nie pojawił, ale znane są jego cztery filary, m.in. łagodzenie i adaptacja do zmian klimatycznych i finansowanie polityki klimatycznej. Przyglądamy się, co chcielibyśmy w tych punktach mieć - powiedziała Figueres. Dodatkowo, poinformowała, że postulaty państw jak i propozycje ONZ zostaną spisane i przedstawione na rozpoczynającym się od 18 listopada etapie szczytu, w którym brać udział będą ministrowie, premierzy i prezydenci państw. W tym czasie rozpoczną się najtrudniejsze polityczne negocjacje.
Sekretarz Konwencji oceniła, że najwięcej dyskusji prowadzonych jest na temat finansowania polityki klimatycznej do i po 2020 r. Transferem pieniędzy do państw rozwiniętych ma zająć się zielony fundusz klimatyczny, którego forma działania nie została jeszcze określona. Państwa biedne i rozwijające się spodziewają się bezpośredniego transferu pieniędzy z budżetów państw rozwiniętych. Państwa rozwinięte widziałaby natomiast zielony fundusz, jako instytucję przypominającą Bank Światowy. Nierozwiązaną kwestią jest również to, kto miałby płacić na ten fundusz. Czy środki pochodzić będą z budżetów państw, czy też również od firm prywatnych.
Na konferencji w Cancun w 2010 roku państwa zgodziły się „zmobilizować” w funduszu 100 mld dolarów rocznie. Pieniądze po 2020 r. przeznaczane byłyby na inwestycje adaptacyjne bądź przeciwdziałające niekorzystnym zmianom klimatycznym.
Szczyt klimatyczny w Warszawie potrwa do 22 listopada.
mk, PAP, fot. Mateusz Włodarczyk/CC
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Europoseł Jacek Ozdoba domaga się ujawnienia danych lekarza, który miał opiniować stan zdrowia Zbigniewa Ziobry
Rząd Tuska nie ma na leczenie onkologiczne Polaków. Znalazły się miliony na pomoc wojskową dla Ukrainy
Najnowsze
Zembaczyński naśmiewał się z choroby Zbigniewa Ziobry
Czarnek ostro o rządzie Tuska: "To jest zdrada"
Marianna Schreiber i Piotr Korczarowski rozstali się. „Nasze światy nie schodzą się w jeden”