Tokio 2020. Igrzyska bez polskich pływaków? Błąd w zgłoszeniach zawodników

Artykuł
We wspomnianym gronie poszkodowanych pływaków jest m.in. Alicja Tchórz
Fot. Facebook.com/alicjatchorz

Sekretarz generalny PKOl Adam Krzesiński nie liczy na pozytywne rozstrzygnięcie sprawy grupy polskich pływaków przebywających w Tokio . - Myślę, że jest niewielka szansa, by doprowadzić do sytuacji, by zostali dopuszczeni do startu w igrzyskach - powiedział.

W przyszłym tygodniu rozpoczynają się igrzyska, a polscy pływacy, którzy już są na miejscu nie wiedzą czy w nich wystąpią. Grupa uczestników miała zapewniony start w sztafecie, ale została zgłoszona do rywalizacji indywidualnej, w której jej udział był zależny od zaproszenia od światowej federacji (FINA), a tokowe otrzymał tylko jeden zawodnik z siedmioosobowego grona.

- Patrząc na to obiektywnie, to myślę, że jest niewielka szansa, by doprowadzić do sytuacji, by ci zawodnicy zostali dopuszczeni do startu. Nie wiem, z jakiego powodu Polski Związek Pływacki podszedł do sprawy w ten sposób. Przykro jest nam bardzo. Szczególnie jeśli chodzi o tych zawodników. My, jako Polski Komitet Olimpijski na to wpływu nie mieliśmy. Posługujemy się zgłoszeniami polskich związków sportowych. Reprezentacja jest tworzona na podstawie ich wniosków. Związek prawdopodobnie popełnił tutaj jakiś błąd - zaznaczył Krzesiński.

Brak światła w tunelu

- Tu się nie da załatwić. Są przepisy, regulacje, ustalenia. Pływaków na igrzyskach może wystartować 878, bo tyle miejsc pływanie jako sport dostała FINA od MKOl. Według mnie nikt nie zrobi wyjątku dla polskich pływaków z powodu jakiegoś niedopatrzenia, błędu, czegoś w tym rodzaju. Bo to byłaby decyzja, która miałaby najprawdopodobniej dużo większe konsekwencje, bo w przyszłości otworzyłaby furtkę dla innych dyscyplin w różnych sytuacjach - argumentował sekretarz generalny PKOl.

Jak dodał, reprezentowana przed niego instytucja pozostaje w kontakcie ze Słomińskim.

Szereg rozmów

- Członkowie naszej misji od 24 godzin, odkąd przylecieli do Japonii i dowiedzieli się o tej sytuacji, są non stop w kontakcie z osobami z PZP. Starają się wspólnie rozwiązać tę sytuację na miejscu. Przeprowadzili szereg rozmów - zarówno z przedstawicielami komitetu organizacyjnego, jak i FINA. Ale z tych rozmów nie wynika, abyśmy mogli tutaj coś uzyskać - zastrzegł utytułowany szermierz.

 

https://tvrepublika.pl/Kronika-Tokio-2020-Myszka-Jestesmy-przygotowani-na-japonskie-wody,122758.html

Źródło: polsatnews.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy