To Polska według portalu związanego ze Służbą Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej jest "winna wybuchom" na podwodnym odcinku projektu NordStream. Ataku według propagandystów Kremla miały dokonać... polskie służby. I choć rurami "NS" gaz nie płynie od miesięcy, to projekt miał zagrażać interesom Warszawy i stanowić konkurencję dla nowo otwartego Baltic Pipe. Świat przeciera oczy ze zdumienia, a oficjele różnych państw pytają, czy z Rosją Putina leci jeszcze pilot. Więcej w głównym wydaniu informacji. Zaprasza Piotr Kieraga.
Źródło: Telewizja Republika