„Szczepienia nie chronią”. TV Republika obala mity COVID-19

Artykuł
Stanowcza większość zaszczepionych nie zgłaszała niepożądanych odczynów poszczepiennych
Fot. Canva

„Zaszczepieni częściej chorują”, „szczepienia przyczyniają się do bezpłodności”, „zaszczepieni za pięć lat zaczną umierać jak muchy”. Fake news ma wywołać lęk i szerzyć dezinformację. Zanim uwierzysz w takie twierdzenia, sprawdź źródło.

- Pierwsza rzecz, którą trzeba zrobić na widok takiej informacji, to sprawdzenie źródła. Jeżeli źródła nie ma, to w ogóle szkoda czasu na czytanie bzdur. A jeżeli źródło jest, trzeba je zweryfikować. Często jako źródła podawane są artykuły medyczne - trzeba do nich zajrzeć i sprawdzić, czy faktycznie mówią to, co dany internauta twierdzi - przekonuje Prof. Dariusz Jemielniak, badacz dezinformacji. Specjalnie dla naszych widzów i czytelników rozwiewamy wątpliwości związane ze szczepieniami przeciwko COVID-19.

„Ja tam w ogóle nie wiem, co mi wszczepią!”

Najważniejszym składnikiem każdej szczepionki są antygeny (określane również substancją czynną), które pobudzają układ odpornościowy do wytwarzania przeciwciał oraz innych jego elementów, które uczestniczą w zwalczaniu choroby. Antygenami są całe wirusy, bakterie lub ich produkty.

- Dawki, jakie podaje się w szczepionkach, są bardzo małe. W jednej dawce szczepionki Comirnaty jest zawarte 30 mikrogramów mRNA, a z 30 gramów można wytworzyć milion dawek - mówi dr hab. n. med. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym dla Polskiego Radia.

Więcej o składnikach szczepionek przeczytasz tutaj: gov.pl 

„Nie wiadomo co mi po tym szczepieniu będzie”

W listopadzie ubiegłego roku pracowano na 165 różnymi szczepionkami. W Europie dopuszczono szczepienia czterema preparatami. Są one dokładnie przebadane. Dzięki temu wiadomo, że ich skuteczność w ochronie przed ciężkim przejściem zakażenia COVID-19 to, odpowiednio dla szczepionki: Pfizera - 91%, Moderny - 93%, AstraZeneca - 83% i J&J - 83%. Oprócz tego, że po zaszczepieniu wzrośnie nasza odporność, mogą nas czekać łagodne i krótkotrwałe, ale jednak nieprzyjemne dolegliwości.

Niepożądany odczyn poszczepienny to przede wszystkim zaczerwienienie w miejscu wkłucia. Może to być również ból, ciężkość i tkliwość oraz obrzęk ramienia, w które wykonano zastrzyk. Nie musimy się niepokoić, jeśli wystąpią ból głowy lub ból mięśni, bóle stawów, dreszcze, nudności lub wymioty, uczucie zmęczenia i osłabienia, gorączka objawy grypopodobne z epizodami dreszczy i przez dzień lub dwa. Jednak zgłoś to lekarzowi przed przyjęciem kolejnej dawki szczepienia.

Po podaniu w Polsce ponad 40 mln szczepionek przeciw COVID-19 zgłoszono 16,1 tys. niepożądanych odczynów. Około 85% to właśnie łagodne, czyli dolegliwości w miejscu wkłucia. Więcej tutaj: gov.pl

„Choroby serca i ciąża to przeciwwskazania do szczepień przeciwko Covid-19”

Bezwzględne przeciwwskazania to nadwrażliwość na substancję czynną lub na którąkolwiek z substancji zawartych w szczepionce. Tymczasowe przeciwwskazania do szczepienia to obecna lub niedawna infekcja SARS-CoV-2 oraz ostra, ciężka infekcja z towarzyszącą gorączką – do ustąpienia objawów infekcji.

Nie ma przeciwwskazań do szczepienia osób z zaburzeniami immunologicznymi lub otrzymujących leczenie immunosupresyjne. Ostateczną decyzję o tym, czy taką osobę można zaszczepić, podejmie lekarz. Szczególną ostrożność należy zachować w przypadku pacjentów z zaburzeniami krzepnięcia oraz pacjentów przyjmujących leki przeciwzakrzepowe.

Osoby z przewlekłymi chorobami np: krążenia powinny się zaszczepić, ponieważ choroby współtowarzyszące COVID-19 zwiększają ryzyko ciężkich objawów i śmierci.

Więcej ważnych informacji tutaj: dla pacjenta

„Szczepionki są z abortowanych płodów”

Produkcja szczepionki wektorowe wymaga użycia unieszkodliwionych wirusów. Nie da się ich wyprodukować w probówce. Niezbędna do namnażania się wirusów jest komórką ich żywiciela. Do wyprodukowania szczepionek Astry i J&J niezbędne było założenie hodowli komórkowych. Linie komórkowe użyte do hodowli nazywają się HEK 239 i PeR.C6. Materiał komórkowy został pobrany raz w Holandii w latach 70 i 80 ubiegłego wieku. Komórki były wyprowadzone z nerki płodu i z siatkówki oka płodu abortowanego w latach 80 ubiegłego wieku.

Komórki z linii HEK 239 są powszechnie wykorzystywane nie tylko w badaniach nad szczepionkami, ale także nad lekami, nowotworami i białkami. Wcześniej w badaniach wykorzystywane były komórki zwierzęce, ale to niosło ryzyko przenoszenia na człowieka wirusów, które w normalnych warunkach nie przechodziły ze zwierząt na człowieka. Większość szczepionek wyprodukowana od lat 70 wykorzystywała linie komórkowe z płodów i szacuje się, że uratowały one około 10 milionów ludzi.

Źródło: Portal TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy