Zwolennicy opozycji zablokowali dziś rano dostęp do komisji wyborczej, która tego dnia miała na stadionie w Bangkoku rozpocząć rejestrację kandydatów w przedterminowych wyborach parlamentarnych, zapowiedzianych przez szefową rządu Yingluck Shinawatrę na luty.
Dzisiejszej nocy tysiące demonstrantów przeszło pod stadion i zablokowało wszystkie wejścia.
Opozycja nie chce w najbliższym czasie wyborów, gdyż obawia się, że je przegra. Domaga się natomiast dymisji Yingluck Shinawatry, reform politycznych i utworzenia rządu tymczasowego.
Protesty rozpoczęły się w Bangkoku, gdy rząd poparł projekt ustawy amnestyjnej, która mogłaby umożliwić powrót do Tajlandii Thaksina Shinawatry, skazanego w 2008 roku na więzienie za korupcję.
Yingluck Shinawatra jest dość powszechnie postrzegana jako reprezentantka interesów swego przebywającego poza krajem brata, który za jej pośrednictwem wywiera wpływ na politykę rządu.
Od 1932 roku, kiedy nastąpił wojskowo-cywilny zamach, który doprowadził do ustanowienia monarchii konstytucyjnej, kraj ten doświadczył 18 przewrotów lub prób ich dokonania.