Polscy himalaiści wraz z cała karawaną dotarli już do bazy pod K2. Stamtąd wyruszą na podbój ostatniego, niezdobytego zimą dotąd ośmiotysięcznika. 29 grudnia wylecieli z Warszawy do Islamabadu, następnie do Skardu. Samochodami przedostali się do wioski Askole. Stamtąd już wyruszuli w 7-dniowy trekking po lodowcu Baltoro.
O K2 mówi się, że to najtrudniejszy "przeciwnik" z jakim przyszło się mierzyć wspinaczom w warunkach zimowych. Pozostaje on wciąż jedynym niezdobytym o tej porze roku ośmiotysięcznikiem, a jako, że Polacy rozpoczęli konkurencję pod tytułem "zimowy himalaizm” - narodem pionierów w dziedzinie zdobywania zimą najwyższych szczytów świata Polska stała się 37 lat temu, kiedy 17 lutego 1980 roku Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki stanęli na szczycie najwyższej góry ziemi Mount Everestu (8848 m n.p.m.), jak się później okazało wyprawa pod wodzą Andrzeja Zawady była początkiem złotej ery polskiego himalaizmu – to teraz chcieliby postawić kropkę nad "i”.