Niemcy na poważnie zabierają się za deportację cudzoziemców. Tysiące wydalonych
Od stycznia do września deportowano około 17 600 osób, czyli o około 2900 więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Kraje związkowe Niemiec naciskają na bardziej konsekwentne deportacje, w tym do Afganistanu i Syrii - informuje Die Welt.
Niemcy masowo pozbywają się cudzoziemców
Od stycznia do września tego roku do ich krajów pochodzenia deportowano 17 651 osób – poinformowało niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w odpowiedzi na zapytanie klubu poselskiego Lewicy. Prawie co piąty deportowany (3095) był dzieckiem lub nastolatkiem.
W pierwszych trzech kwartałach 2024 roku liczba deportacji wyniosła 14 706. W tym samym okresie w 2023 roku odnotowano 12 042 przypadków oraz 9567 w 2022 roku.
Zgodnie z informacjami zawartymi w odpowiedzi rządu w bieżącym roku najczęściej deportowani byli obywatele Turcji i Gruzji – odpowiednio 1614 i 1379 osób. W dalszej kolejności znalazły się kraje takie jak Hiszpania, Francja, Serbia, Bułgaria i Albania. Jako pierwsza poinformowała o tym gazeta „Neue Osnabrücker Zeitung”.
Znaczące zwiększenie liczby deportacji wynika z aktywnych działań ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta (CSU) oraz realizacji postanowień umowy koalicyjnej pomiędzy chadekami a socjaldemokratami. Koalicja CDU/CSU i SPD zamierza m.in. zlikwidować obowiązkowego adwokata przy zatrzymaniach w związku z deportacją. Policja ma dostać więcej uprawnień, a osoby uznane za zagrożenie lub sprawcy poważnych przestępstw będą mogli trafiać do stałego aresztu do momentu wydalenia. W związku z tym planowane jest też znaczące zwiększenie liczby miejsc w ośrodkach deportacyjnych.
Deportacje również do Syrii i Afganistanu
Clara Bünger, posłanka partii Lewica, ostro skrytykowała obecną sytuację, nazywając ją konsekwencją nieludzkiej polityki. „Władze niemal już prawie nie mają zahamowań, gdy chodzi o podnoszenie liczby deportacji” – mówiła.
Bünger przypomniała, że w Turcji, „represjonowani są lewicowcy, Kurdowie i opozycjoniści”, a mimo to niemiecki rząd nie widzi przeszkód w odsyłaniu tam osób. „Ta polityka uderza w godność człowieka, sieje strach wśród osób z niepewnym statusem pobytu i w żaden sposób nie sprawia, by życie w Niemczech było lepsze lub bezpieczniejsze” – podkreśliła Bünger.
Tymczasem kraje związkowe jednogłośnie popierają deportacje do Afganistanu i Syrii , forsowane przez ministra spraw wewnętrznych Alexandra Dobrindta (CSU) . Wzywają rząd federalny do regularnego deportowania przestępców i osób stanowiących potencjalne zagrożenie dla Afganistanu i Syrii, zgodnie z rezolucją przyjętą w piątek przez Konferencję Premierów (MPK) w Moguncji.
We wrześniu br. portal Euronews informował o tym, że w Unii Europejskiej przebywa około 1,3 miliona syryjskich uchodźców lub osób ubiegających się o azyl, głównie w Niemczech, Szwecji i Austrii. Chęć opuszczenia Europy wśród Syryjczyków mieszkających w Europie jest bardzo niewielka.
Jak poinformowało w sierpniu br. niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, od czasu obalenia prezydenta Baszara al-Asada w grudniu ubiegłego roku, zaledwie 1337 Syryjczyków mieszkających w Niemczech powróciło do Syrii w ramach dobrowolnych programów oficjalnych.
Źródło: Republika, DW, Die Welt, Euronews.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X