Po dwóch dekadach prób budowania partnerskich relacji NATO jest zmuszone do postrzegania Rosji jako przeciwnika. Spowodowane jest to polityką władz w Moskwie - powiedział zastępca sekretarza generalnego NATO Alexander Vershbow.
- Rosjanie zadeklarowali, że NATO jest ich przeciwnikiem, dlatego my też musimy teraz traktować Rosję nie jako partnera, ale bardziej jako adwersarza - powiedział Vershbow na spotkaniu z dziennikarzami.
W swej wypowiedzi podkreślił, że punktem zwrotnym w relacjach z władzami w Moskwie było zajęcie przez nie Krymu i podsycanie chaosu na wschodzie Ukrainy.
- W Europie Środkowej mamy dwie odmienne wizje tego, jak bezpieczeństwo regionalne powinno wyglądać. (...) Jesteśmy nadal gotowi bronić suwerenności i wolności sąsiadów Rosji, która wyraźnie próbuje odbudować (w regionie) swą hegemonię i ograniczyć ich suwerenność pod pretekstem obrony swoich interesów - powiedział zastępca sekretarza generalnego NATO.
Vershbow poinformował także, że Sojusz pracuje nad określeniem nowej strategii działania, która będzie miała na celu powstrzymanie Rosji przed ewentualnym atakiem, na któreś z państw członkowskich NATO. W tym celu rozważane jest rozmieszczenie w Europie Wschodniej większych sił Sojuszu, aby dzięki temu móc odpowiednio szybko reagować.
1 kwietnia NATO postanowiło zawiesić wszelką praktyczną współpracę cywilną i wojskową z Rosją oraz pogłębić współpracę z Ukrainą. Decyzja Sojuszu to konsekwencja kryzysu na Ukrainie i aneksji Krymu przez Rosję.