Przejdź do treści
Zamachy bombowe w Iraku. Nie żyje 75 osób, co najmniej 128 jest rannych
Der Sascha/CC

Co najmniej do 75 wzrosła liczba zabitych i do 128 liczba rannych środowych zamachów bombowych w Bagdadzie i okolicach oraz w rejonie Bakuby na północy Iraku - poinformowała policja i przedstawiciele szpitali.

We wsi Szatub, w rejonie Bakuby, bomba eksplodowała podczas pogrzebu w namiocie, w którym odbywały się obrzędy żałobne. Zginęło 18 osób, 16 odniosło obrażenia.

W Bagdadzie, głównie w dzielnicach szyickich, eksplodowało co najmniej osiem ciężarówek wypełnionych ładunkami wybuchowymi, zabijając 40 osób i raniąc 88. Kolejne trzy osoby zginęły, a siedem odniosło obrażenia w szyickiej miejscowości Dudżail, położonej ok. 50 km na północ od irackiej stolicy.

Miniony rok okazał się najkrwawszy w Iraku od pięciu lat. Jak szacuje organizacja zajmująca się liczeniem cywilnych ofiar konfliktu, Iraq Body Count (IBC), w aktach przemocy zginęło 9 745 cywilów. W ostatnich miesiącach w Iraku znacznie wzrosło napięcie między stanowiącymi większość ludności szyitami a sunnicką mniejszością, wśród której rozpowszechnione jest przekonanie, że rząd premiera Nuriego al-Malikiego dąży do jej zmarginalizowania.

Powiązani z Al-Kaidą sunniccy ekstremiści liczą na ponowne rozpętanie międzywyznaniowego konfliktu, który przez pierwsze lata po obaleniu dyktatury Saddama Husajna spychał kraj na krawędź wojny domowej. Zamiarom tym sprzyja sytuacja w sąsiedniej Syrii, gdzie od ponad dwóch lat sunniccy w większości rebelianci walczą z reżimem prezydenta Baszara el-Asada.

Obecnie ektremiści z ugrupowania Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) walczą z siłami rządowymi o kontrolę nad zachodnią prowincją Anbar. W ich rękach od 1 stycznia są leżąca w Anbarze Faludża i część miasta Ramadi. ISIL dąży do utworzenia w Anbarze własnego islamistycznego państwa, którego granice sięgałyby terytorium Syrii.

Premier al-Maliki w środę ostrzegł, że islamiści próbują utworzyć "państewko zła". – Walka będzie długa (...). Jeśli będziemy milczeć, będą powstawać państewka zła, które mogłyby zniszczyć bezpieczeństwo w regionie i na świecie – zaznaczył w transmitowanym przez telewizję państwową wystąpieniu, apelując o wsparcie opinii międzynarodowej. Wykluczył zbrojną interwencję w Anbarze, zaapelował jednak do przywódców plemiennych w tej prowincji o wygnanie islamistów.

pap
Źródło: Telewizja Republika

Wiadomości

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

Zandberg kandydatem? Dziennikarze wpadli na trop

Czy Hołownia jest dla konserwatywnych wyborców racjonalną alternatywą?

Niemcy chcą sprowadzać imigrantów-fachowców

Ryba: Nawrocki pokazał, że jest człowiekiem rodzinnym

Krwawy atak na bar. Są zabici i ranni

Petru pójdzie pracować na kasę do dyskontu

Tajemnice Uniwersytetu w Siedlcach i TW Misiek. Ujawniamy!

Włoskie ośrodki dla osób ubiegających się o azyl stoją puste. Gdzie migranci?

Przedstawiciel Polski kontra przedstawiciel „warszawskiej elitki”

Dzisiaj informacje TV Republika 24.11.2024

Najnowsze

Atak rosyjskich dronów na Kijów

Aktor opowiada szczerze o swoim alkoholizmie

Zandberg kandydatem? Dziennikarze wpadli na trop

Czy Hołownia jest dla konserwatywnych wyborców racjonalną alternatywą?

Niemcy chcą sprowadzać imigrantów-fachowców

Protest w Nowym Sadzie. "Bulwar zakrwawionych rąk"

Rosja jest wyjątkowo agresywna w cyberprzestrzeni

Stróżniak zabronił puszczać "Przeżyj to sam" na wiecach KOD-u